
Rząd wypłaca pieniądze dla rolników, których dotknęła susza. Najbardziej poszkodowani mogą czuć się ci, którzy ucierpieli wskutek wcześniejszych klęsk.
Kujawsko-pomorski samorząd rolniczy jest odbiorcą coraz większej liczby sygnałów od niezadowolonych rolników. Dotknęła ich w tym roku nie tylko klęska suszy. Wczesną wiosną ich uprawy nawiedziły przymrozki oraz nawalne deszcze. Uprawy dodatkowo źle przezimowały, na skutek niewielkiej osłony śnieżnej i wysokich mrozów. Później przyszła susza i ruszyła kampania szacowania strat i przyznawania pomocy. Zgodnie z ustalonymi przez rząd zasadami, straty spowodowane przez suszę w gospodarstwach były pomniejszane o straty oszacowane we wcześniejszych protokołach, np. dotyczących wiosennych przymrozków. Można powiedzieć, że poskarżenie się na niedolę było złym wyborem.
„W naszej ocenie wadliwe tutaj są przepisy określone w wytycznych dla komisji, które w przypadku szacowania kolejnych szkód zaistniałych w tej samej uprawie nakazują ich pomniejszenie o straty wykazane w poprzednich protokołach. Sytuacja taka urąga podstawowym zasadom sprawiedliwości społecznej i prowadzi do rozgoryczenia pośród wielu poszkodowanych rolników. Samorząd rolniczy jest zaniepokojony takim stanem rzeczy i prosi pana ministra o pilne podjęcie interwencji w tej sprawie” – czytamy w piśmie Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej.
(pw)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie