
Mundurowi od razu zareagowali na wołanie o pomoc. Uwolnili kobietę, która zatrzasnęła dłoń pod pokrywą bagażnika i nie miała możliwości sama go otworzyć. Niestety piesi i kierujący pojazdami nie zareagowali i nie pomogli.
W sobotę (3 czerwca) około południa mundurowi, którzy pełnili służbę na terenie Osiedla Młodych w Golubiu-Dobrzyniu, w pewnym momencie usłyszeli głośne wołanie o pomoc. Po chwili zobaczyli stojącą przy samochodzie kobietę. Gdy tylko do niej podeszli, od razu zauważyli, że ma przytrzaśniętą rękę bagażnikiem.
Mieszkanka miasta nie mogła sama otworzyć pokrywy, gdyż w jej modelu auta otwiera się ją od środka. Kobieta była już blada i robiło się jej słabo. Policjanci od razu uwolnili jej rękę, otwierając bagażnik. Funkcjonariusze opatrzyli rany i do czasu przyjazdu załogi pogotowia monitorowali stan kobiety, która ostatecznie trafiła do szpitala.
– Niestety przykry pozostaje fakt, że jak wynika z relacji pokrzywdzonej, nikt z pieszych i kierujących samochodami nie reagował na jej dłuższe wołanie o pomoc – zauważyli policjanci.
Opr. (Szyw), fot. ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie