Reklama

Niepokój nauczycieli

20/12/2016 09:26

8 grudnia w Zespole Szkół Miejskich w Golubiu-Dobrzyniu zorganizowano spotkanie na temat reformy edukacji. Na pytania odpowiadali przedstawiciele Kuratorium Oświaty. To nie było miłe spotkanie dla nauczycieli

Reforma systemu edukacji, która ma wejść w życie 1 września przyszłego roku, bardzo niepokoi środowiska nauczycielskie. W przypadku naszego przyprawia o ból głowy także samorządy, zwłaszcza te, w których istnieją samodzielne gimnazja wiejskie. Kurator oświaty w Bydgoszczy zorganizował szereg spotkań dla nauczycieli, rodziców i samorządowców. 8 grudnia jedno z nich odbyło się w Golubiu-Dobrzyniu. Prelegentami byli: Maria Mazurkiewicz, Krzysztof Bylicki, Kazimierz Burek i Dariusz Zagórski. Niektóre ich słowa wywołały protest nauczycieli.
– Szkoła nie może być skostniałą, potrzebuje zmian, bo czasy się zmieniają – mówiła wicekurator Maria Mazurkiewicz. – Ja sama przez 22 lata byłam nauczycielką. Uczyłam w 3-letnim liceum, 4-letnim liceum, gimnazjum.
W rozmowach między sobą nauczyciele przyznawali, że szkoła od kilkunastu lat przechodzi ciągłą reformę, która przeszkadza w procesie nauczania.
Bardzo otwarcie swoje poglądy wyraziła nauczycielka Gimnazjum w Gałczewie Danuta Sołtys.
– Mam za sobą 40 lat pracy i odchodzę na emeryturę, ale żal mi młodych nauczycieli. Pracuję w pięknej szkole, a co będzie z nią teraz? Przecież zamiana jej w szkołę podstawową nie ma szans. A co będzie z pracownikami obsługi? – dopytywała.
Wicekurator odpowiedziała, że pracowników obsługi będą mogły wchłonąć podstawówki i licea, ale generalnie wszystko i tak zależało będzie od samorządów. Wiejskie gimnazja teoretycznie będzie można zamieniać na szkoły ponadpodstawowe, ale to będzie wymagało porozumienia się z władzami powiatu, które odpowiadają za tę gałąź edukacji.
Nauczyciele gimnazjów pytali także, co zrobić z ich dotychczasowymi dokonaniami, tradycją, którą udało się wypracować. Czy teraz wszystko ma pójść w zapomnienie?
– Pamiętam reformę edukacji z 1999 roku – odpowiadała wicekurator. – Wtedy też zamykano szkoły i to wiele więcej niż obecnie.
Dużo kontrowersji wzbudził także pomysł, który zakłada, że uczniowie wygaszanych gimnazjów, którzy nie uzyskają promocji do klasy wyższej, będą cofani do szkół podstawowych.
– To pomysł absurdalny, a poza tym uważam, że niezgodny z konstytucją. Takie dziecko już zakończyło naukę w podstawówce, otrzymało świadectwo, poszło do gimnazjum i teraz ma ponownie wracać do szkoły podstawowej? – mówi jedna z nauczycielek.
Czas pokaże, jak przebiegać będzie nie pierwsza przecież (i pewnie nie ostatnia) reforma edukacji. Jak informuje Ministerstwo Edukacji Narodowej, w trakcie 31. posiedzenia Sejmu RP odbyło się już pierwsze czytanie przygotowanych przez MEN rządowych projektów ustawy  Prawo oświatowe oraz przepisów wprowadzających ją. Oba projekty opisują zmiany w organizacji oświaty w Polsce, zapowiedziane w exposé premier Beaty Szydło. Najważniejsze z nich dotyczą m.in. nowego ustroju szkolnego oraz związanych z tym modyfikacji w organizacji i funkcjonowaniu szkół i placówek oświatowych. W projekcie znajdują się również zapisy dotyczące egzaminów zewnętrznych, innowacji w szkole, tworzenia oddziałów przygotowawczych oraz zmian w kształceniu zawodowym. Po pierwszym czytaniu, projekty zostały skierowane do dalszych prac w komisji. W celu szczegółowego rozpatrzenia obu projektów Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży wspólnie z Komisją Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej powołały Podkomisję nadzwyczajną do rozpatrzenia rządowych projektów ustaw.
O tym jak będzie wyglądała oświatowa mapa powiatu dowiemy się najpóźniej 31 marca, do kiedy samorządy mają czas, by uchwalić nową sieć szkół.

Tekst i fot. (pw)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do