Reklama

Nieuczciwa konkurencja czy głupi żart?

19/09/2017 08:48

Apteka „Puls” przy ul. Konopnickiej przez kilkanaście dni musiała walczyć z przykrym zapachem, który odstraszał pacjentów. Jak się okazało, ktoś wstrzyknął cuchnącą ciecz do zamka przy głównych drzwiach

Nieprzyjemny zapach pojawił się w aptece po jednym z ostatnich weekendów. Początkowo pracownicy apteki byli przekonani, że to klimatyzacja powoduje niedogodności. Został nawet wezwany serwis, jednak jak się okazało, problem leżał gdzie indziej. 

– Zorientowaliśmy się, że odór jest najbardziej intensywny przy drzwiach wejściowych – mówi Jakub Śmieszek, kierownik apteki. – Jeden z pacjentów rozpoznał ten zapach. Rozebraliśmy drzwi i okazało się, że ktoś wstrzyknął nam płyn do zamka. Była to zielona, bardzo intensywna ciecz, wykorzystywana na polach, gdy chcemy chronić swoje uprawy przed dziką zwierzyną.

Apteka poprosiła o pomoc specjalną firmę, która zajęła się zniwelowaniem przykrego zapachu. Sprawa została też zgłoszona na policję, ale ustalenie sprawcy może być trudne. 

– Jedyną szansą mogą być nagrania z monitoringu – dodaje Jakub Śmieszek. – Dowiedzieliśmy się, że w sąsiednim budynku działa kamera, skierowana właśnie na naszą aptekę, w dodatku w wysokiej rozdzielczości. Obecnie weryfikujemy nagranie z monitoringu. Nie mam wątpliwości, że było to działanie osób trzecich. Sprawca był bardzo precyzyjny, na zewnątrz nie było śladu jakiejkolwiek cieczy. 

Pracownicy uporali się już z problemem i po incydencie nie widać śladu. Chwilowe niedogodności nie odbiły się negatywnie na wizerunku apteki. Pacjenci przyjęli tę sytuację ze zrozumieniem i nadal przychodzą z receptami pod adres: Konopnickiej 7a. 
 

Tekst i fot.
Tomasz Błaszkiewicz

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do