
Według Czytelniczki CGD na terenie tzw. małego targowiska przy ul. Wojska Polskiego regularnie dochodzi do gorszących scen. Kobieta alarmuje, że odbywają się libacje, gromadzą osoby zakłócające spokój, a policji nikt tam nie widzi.
Problem zakłóceń porządku publicznego w mniejszym lub większym stopniu występuje w większości polskich miast. Szczególnie sprzyja temu letnia aura. Długie, ciepłe dni sprzyjają imprezom "pod chmurką", bo o takich zdarzeniach mówi mieszkanka miasta. Kobieta w wiadomości do redakcji CGD prosi o interwencję w imieniu "mieszkańców ul. Wojska Polskiego".
– Chodzi o to, że na małe targowisko w dzień schodzi się multum młodzieży, która dewastuje wszystko co możliwe. Palą papierosy, rzucają wulgarnymi słowami, zwracając im uwagę, potrafią być chamscy. Są to dzieci od 10 do 13 lat, wchodzą na stoły, daszki, normalnie jak bydło, a wieczorami za to schodzi się młodzież i dorośli. Palą, piją, tłuką butelki. Są krzyki, śmiechy, po prostu bar na otwartej przestrzeni. Nie mają się gdzie podziać, to się schodzą. Krzyki są do 5-6 rano – twierdzi nasza Czytelniczka.
Zdaniem kobiety z problemem nikt nic nie robi, a patrole policyjne widywane są tam sporadycznie.
– Ludzie mają małe dzieci, chodzą do pracy, są starsi, schorowani, a szczerze mówiąc patrol na tej ulicy jest prawie żaden, a jak już przejeżdża radiowóz i mimo to, że widzi siedzącą bandę na straganach, nie potrafi się zainteresować. Przecież jest zakaz zgromadzeń podobno. Jest coraz gorzej z tym targowiskiem. Po prostu ludzie mają już dość. Dawno temu chodził dzielnicowy, zbierał podpisy, by było więcej patroli, ale na tym się zakończyło. Nie wiem czy policja nie potrafi się zainteresować, czy za każdym razem muszą mieć zgłoszenie? W imieniu mieszkańców Wojska Polskiego proszę o pomoc – kończy mieszkanka Golubia-Dobrzynia.
My oczywiście sprawdziliśmy temat i skierowaliśmy zapytania o feralny teren do Komendy Powiatowej Policji w Golubiu-Dobrzyniu.
– W opisywanym miejscu w okresie ostatnich dwóch miesięcy golubsko-dobrzyńska policja odnotowała jedną interwencję, przeprowadzoną z inicjatywy policjantów patrolujących teren miasta. Interwencja ta zakończyła się skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu wobec mieszkańca miasta za popełnienie wykroczenia spożywania alkoholu w miejscu publicznym. W okresie ostatnich dwóch miesięcy (czerwiec, lipiec) golubsko-dobrzyńscy policjanci nie mieli żadnego zgłoszenia o zakłócanie ładu i porządku publicznemu w tym miejscu, zarówno za pośrednictwem telefonu alarmowego jak i aplikacji Krajowej Mapy Zagrożeń i Bezpieczeństwa – mówi asp. sztab. Małgorzata Lipińska z KPP Golub-Dobrzyń.
Ponadto z informacji rzeczniczki policji wynika, że policjanci nie zapominają o terenie małego targowiska, regularnie go patrolując. Jeśli chodzi zaś o teren całego miasta, interwencji ws. zakłócania porządku jest bardzo dużo.
– W rejon ul. Wojska Polskiego patrole policji zadaniowane są na bieżąco każdego dnia. W okresie ostatnich dwóch miesięcy na terenie Golubia-Dobrzynia, w wyniku przeprowadzonych interwencji w miejscach publicznych funkcjonariusze policji w 189 przypadkach nałożyli mandaty karne i w 72 przypadkach skierowali wniosek o ukaranie do sądu za wykroczenia popełnione przeciwko porządkowi publicznemu – dodaje Lipińska.
Policja przypomina również, że w przypadku ujawnienia każdego niezgodnego z prawem zachowania świadek powinien poinformować policję, dzwoniąc na bezpłatny telefon alarmowy 112 lub osobiście w najbliższej jednostce policji. – Po raz kolejny przypominamy również o możliwości skorzystania z aplikacji Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa, za pomocą której można sygnalizować o zdarzeniach społecznie uciążliwych. Każdy sygnał przekazywany policji za pomocą tej aplikacji jest weryfikowany. Funkcjonariusze reagują na wszystkie ujawnione zachowania niezgodne z prawem – zapewnia Lipińska.
Tekst i fot. (ak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To, że siedzą, śmieją się i głośno rozmawiają to są dantejskie sceny? Ludzie, mamy lato to cieszmy się, że te dzieci nie siedzą w domu z nosem przylepionym do komputera. Mieszkam przy tym rynku i jestem zszokowany, że komuś te dzieci tam przeszkadzają.
Dzisiejsza młodzież jest w większości przypadków źle wychowana. Gdzie nie pójdę słyszę jak używają niecenzuralnych słów, piją alkohol i palą. Świat zmierza donikąd :(
Przecież nic się nie dzieje... chciałbym zwrócić uwagę na schody które prowadzą nad rzekę . Wieczne krzyki i potłuczone butelki.
Dokładnie, tego nikt nie widzi... przejść spokojnie nie można bo młodzież zaczepia... wstyd że nasze miasto nie potrafi wyremontować tych schodów...
Pani Monice wszystko ciagle przeszkadza. Wszystko komentuje i wszystkich obraża. Jak się nie podoba "patologia" to niech się wyprowadzi w KOLEJNE miejsce!!!
ale wiesz buraku, że psy powinny sie zająć KAŻDA interwencja?
Na targach każdy widzi co się dzieje... Ale jak sąsiad robi libacje A dziecko biega bez matki i przy pijanym ojcu tego nikt nie zgłosi... psy szczekają od 6 rano tego też nikt nie widzi... patologia normalnie!
Xd????????????????Twojej mamusi przeszkadza ona kupuję i jest czytelnicza CGD ale nie chciała głośno o tym mówić bo nie wypadało.
Sprawdziłem osobiście jak to wygląda.Owszem jest sporo racji w artykule.Godz.10:15 młodzież zamiast w szkole z papieroskiem w ustach na wagarach jeżeli dzieci po 12lat można nazwać młodzieżą.Wieczorem ok 22:00 pijackie libacje i nie tylko przez osoby dorosłe ale również dzieciaki po 15-16-17 lat.Rozmowy między nimi są takie.Weź spierd....ale kur....co ty pierd....o ja pier.....idź głupia kur....ale cweli.....dalej cytować sam miód na uszy.A policja hmmmm koło sklepu motoryzacyjnego na odpalonym silniku z godzinkę po stali przejechali i tyle.Mam chorego rodzica i szczerze mam dość.I nie ważne kto był autorem ale popieram.I. jak to mówią uderz w stół a nożyce się odezwa.Jak sasiadom nie przeszkadza proszę bardzo zabrać ich do siebie i bawcie sie na mieszkaniu.Psy to druga zmora tego osiedla ale cóż każdy popiera to wszystko.Widocznie udzielający się sąsiad ma z tym coś wspólnego i mu pasuje.
W naszym mieście policja nic nie robi takich miejsc jest więcej. Pani rzecznik kłamie bo taka jej rola. Nic nie widzą nic nie słyszą bo tak jest wygodnie. Ważne że statystyki idą do góry co tam hałas i burdy. Jeżdżą i nic nie widzą tak wygodniej. Trzeba interweniować w Komendzie Wojewódzkiej w Toruniu to może tylko na nich wpłynąć.
Komenda Wojewódzka Policji znajduje się w Bydgoszczy, ponadto sam wstąp do policji i zrób porządek z debilami w mieście. W Komendzie policjantów prewencji jest 0k. 20 i pracują na zmiany. A banda która zakłóca spokój normalnym ludziom powinna spieprzać do Lasu. Wy wszystko byście zwalali na policję. Na nocnej zmianie dwa radiowozy. Idź na wybory i głosuj na PIS to będziesz miał 500+ i jednego policjanta na powiat.
Ja raczej zwrócił bym uwagę na biegającą tam grupkę agresywnych psów należącą do mieszkającego przy rynku Pana Zielińskiego. Psy te są bardzo agresywne atakują przechodniów i psy idące na smyczy z właścicielami. Strach tamtędy przejść, bo nie wiadomo z której strony wybiegną i zaatakują. I to jakoś mieszkającym tam ludziom nie przeszkadza.