Reklama

Powódź na działce

10/06/2021 09:36

O tym jak groźne są żywioły, do tej pory mogli się przekonać mieszkańcy terenów wokół większych rzek w Polsce. Okazuje się jednak, że podobne problemy mają także mieszkańcy naszego regionu.

Radomin to niewielka miejscowość w powiecie golubsko-dobrzyńskim. W wiosce siedziba gminy, szkoła, kościół, sklepy i oczywiście domki jednorodzinne. Wydawałoby się, że to idylla. Nic bardziej mylnego. Na jednym z osiedli, czyli na osiedlu „Kapuściska”, niektórzy przeżywają swój horror. Wszystko za sprawą wody.

Do naszej redakcji zgłosił się Czytelnik z prośbą o interwencję. Mieszkaniec ww. osiedla od dłuższego czasu ma problem z zalewającą jego posesję wodą. Wraz z kilkoma sąsiadami mieszka na terenie, który jest położny trochę niżej niż sąsiednie działki. Kupując tu swój dom kilka lat temu, gdy lata były suche, nie mógł przewidzieć, że opady będą się zbierać na jego działce, zalewając ją.

– Nie było problemu do roku ubiegłego. Dopiero jesień i czas wiosny tego roku pokazały jaki jest to ogromny kłopot – mówi Krzysztof Górski. – Opady deszczu powodują, że na mojej działce pojawia się małe jezioro. Wypompowywanie wody nie na długo pomaga. Następny deszcz i znowu mam bagno. Na działce nic nie chce urosnąć. Wszystko gnije i zamienia się w grzęzawisko.

Poszkodowany zwrócił się do Urzędu Gminy Radomin o pomoc. Jednak nie jest to prosta sprawa. Wszystko przez obowiązujące przepisy. W myśl prawa wodnego za wody opadowe odpowiada właściciel terenu. To on ma obowiązek dbania o właściwy przepływ wód na swojej działce w ten sposób, aby nie zakłóciło to działek sąsiednich.

Problem zalewania jego posesji jest znany władzom gminy. Były prowadzone lustracje terenu przez odpowiednie organy już w 2020 roku, kiedy pojawił się kłopot. Odbyło się wtedy ciśnieniowe udrażnianie urządzeń melioracyjnych. Była również wizja lokalna w tym roku. Właściciel terenu jest skłonny odwodnić działkę. Pytanie jak to zrobić, aby woda nie popłynęła na sąsiednie tereny?

Wójt gminy Radomin Piotr Wolski w rozmowie z nami zobowiązał się do oczyszczenia i pogłębienia rowu przy działce pokrzywdzonego i oczyszczenia studzienki melioracyjnej odprowadzającej wodę opadową. Jednak czy to pomoże na dłuższy czas?

Może warto aby poszkodowani i pozostałe zainteresowane strony usiadły do rozmów i raz na zawsze rozwiązały problem. Apeluje o to wójt gminy, nadzieję na unormowanie sytuacji ma nasz rozmówca.

(Maw), Fot. nadesłane

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do