Reklama

Problem parkingów wiecznie aktualny

17/09/2021 10:43

W jednym z poprzednich numerów naszego tygodnika zwróciliśmy ponownie uwagę na problem parkingów w Golubiu-Dobrzyniu. Dzięki temu urząd miasta wrócił do tego tematu. Na funpage'u urzędu zamieszczono sondę. Rozgorzała gorąca dyskusja.

Przypominamy, że w 2019 roku na jednej z połączonych komisji rady miasta, większością głosów radnych przeszedł wniosek przewodniczącego Klubu Radnych Niezależnej Akcji Samorządowej Andrzeja Kucińskiego o rozpoczęciu prac nad wprowadzeniem płatnych stref parkowania w Golubiu-Dobrzyniu. Wówczas za projektem płatnych parkingów głosowali: Józef Pietrzak, Anna Paprocka, Aleksander Wichrowski, Andrzej Kuciński, Jolanta Rzeszotarska, Monika Kwidzyńska, Franciszek Jagielski. Przeciwni wprowadzeniu płatnych parkingów byli: Hanna Grzywińska, Łukasz Pietrzak, Konrad Zaporowicz, Justyna Bestry, Krzysztof Skrzyniecki. Od głosu wstrzymał się Marek Stawski.

Projekt miał trafić pod obrady komisji infrastruktury, gdzie radni mieli ustalić szczegóły i zasady pobierania opłat. Na tym jednak się skończyło. Pomysł wprowadzenia opłat wzburzył mieszkańców miasta. Wielu z nich zwracało wówczas uwagę, że wprowadzenie opłaty jeszcze bardziej „zabije” na przykład golubską część miasta. Inni zwracali uwagę, że większość aut pozostawionych na parkingach przy Placu Tysiąclecia to samochody urzędników i tu tkwi problem. Sytuacja nie została rozwiązana do dziś.

– Od dwóch lat nic nie zrobiono z problemem parkowania w tej części miasta – mówił z irytacją w połowie sierpnia tego roku Andrzej Kaptajn. – Klienci, którzy przychodzą do mojego zakładu fryzjerskiego, zwracają uwagę, że problem z miejscami parkingowymi na Placu Tysiąclecia to przede wszystkim kwestia samochodów pozostawianych przez urzędników, którzy przyjeżdżają do pracy. Problemów z pozostawieniem samochodu nie ma po godzinie 16.00 oraz od piątku do niedzieli. Czyli w dni oraz godziny, kiedy urzędy nie funkcjonują.

Przedsiębiorca zwrócił również uwagę, że podobny problem funkcjonował na parkingu przy markecie Lidl, przy ulicy Kościuszki. Korzystali z niego przede wszystkim okoliczni mieszkańcy oraz osoby pracujące na przykład przy ulicy Pod Arkadami. Został on jednak rozwiązany.

– Gdy tylko zainstalowano tam parkometry, to od razu pojawiły się dodatkowe miejsca parkingowe – dodaje fryzjer. – Uważam, że podobne rozwiązanie mogłoby poprawić sytuację na Placu Tysiąclecia. Wystarczyłoby określić czas parkowania. Tym samym z parkingów w tej części miasta korzystaliby klienci. Uważam również, że trzeba zwrócić uwagę na kulturę parkowania samochodów przez kierowców. Często niektórzy z nich nie liczą się z innymi parkującymi i zajmują dwa miejsca.

Problem parkowania w mieście to nie tylko kwestia opłat za postój. To przede wszystkim brak wystarczającej liczby miejsc parkingowych. W tym celu miał powstać kolejny parking od strony Delikatesów Centrum. Została opracowana stosowna dokumentacja, jednak gdy temat ujrzał światło dzienne, pojawiły się głosy sprzeciwu mieszkańców, którzy uważają, że niepotrzebna jest kolejna „betonoza” przy urzędzie i likwidacja części skweru zieleni.

Po naszym artykule w połowie sierpnia, w ostatnim czasie pojawiły się informacje dotyczące pomysłów rozwiązania problemu parkingów w mieście.

– Znalezienie miejsca parkingowego w miastach to problem powszechny – napisano na oficjalnym funpage'u urzędu. – Także nasze miasto boryka się z tym utrudnieniem, zwłaszcza w centralnych jego częściach. Chcemy zminimalizować ten problem, jednak zgodnie z Państwa oczekiwaniami. Dlatego prosimy o Państwa głos w tak ważnej dla nas wszystkich sprawie. Czy według Państwa problem braku miejsc parkingowych jest na tyle poważny, że powinniśmy wprowadzić nowe rozwiązania, czy pozostawić obecną sytuację bez zmian? Może wystarczy wprowadzenie czasowego parkowania? To rozwiązanie siłą rzeczy jest mniej skuteczne niż strefy parkowania płatnego. Czy powinniśmy dążyć do wybudowania nowych miejsc parkingowych, bez względu na aspekt ekologiczny? Przy tym rozwiązaniu należy pamiętać o ograniczeniach technicznych i ekonomicznych. Czy powinniśmy w pewnych częściach miasta wprowadzić strefy płatnego parkowania, które mają na celu zredukowanie omawianego problemu? Niestety, przy tym rozwiązaniu koszty obsługi systemu ponosić będziemy my wszyscy – kierowcy.

Podano również przykładowe ceny za parkowanie, które mogłyby obowiązać w mieście, a obowiązują w Wąbrzeźnie.

– Przedstawiamy zasady stref płatnego parkowania w Wąbrzeźnie: za pierwsze pół godziny – 1,50 zł, pierwsza godzina – 2,50 zł, dwie godziny – 5,50 zł, trzy godziny – 9 zł, czwarta i kolejne godziny – 12,50 zł, opłata za całodniowy postój – 20 zł, miesięczny abonament dla mieszkańców strefy – 80 zł, miesięczny abonament dla pozostałych – 120 zł – poinformowali urzędnicy.

W odpowiedzi na te informacje rozgorzała dyskusja w internecie.

– Dlaczego mieszkańcy płacąc czynsz za mieszkanie, mają dodatkowo płacić za parkowanie pod blokiem? – zapytał jeden z internautów. – Skoro mieszka w danym bloku, powinien mieć za darmo, więcej miejsc powinno być przy urzędzie, tam mógłby być płatny. Przy sklepach ograniczenie czasowe.

– 80 złotych dla mieszkańców np. starówki za abonament, poważnie ? – dodał inny mieszkaniec. – Dla mieszkańców powinny być wydane karty abonamentowe, ale nie w takiej kwocie. Płacimy za nieruchomość, wiec ta kwota jest wg mnie za wysoka.

– Znowu jakieś „świetne pomysły”, normalnie nie wierzę – skomentował Krzysztof Skrzyniecki, radny rady miasta. – Na każdym kroku zagląda się do kieszeni podatnika. Czemu nie stworzy się warunków do bezpiecznego parkowania przy zaciszu, wprowadzając np. monitoring tego miejsca i wyznaczenia miejsc parkingowych?

– Strefy płatnego parkowania nic nie dają, widać to doskonałe na przykładzie Tucholi, gdzie taka została wprowadzona na początku wakacji – podpowiedział mieszkaniec Tucholi pochodzący z Golubia-Dobrzynia. – Dodatkowo Gmina Tuchola wybrała do zarządzania nią beznadziejną firmę i dzięki temu pojawia się coraz więcej problemów. Zobaczymy jeszcze czy zimą nie pojawią się kolejne problemy z parkomatami zasilanymi z maleńkiego panelu fotowoltaicznego. Aplikacja do płatności już dziś jest przestarzała, mało funkcjonalna i zbyt często nie działa.

– A ja proponuję, żeby urzędnicy parkowali auta przy nowej hali – zaproponowała mieszkanka miasta. – Duży parking. Dziwne, że gdy urząd kończy pracę, to mróweczki wsiadają do swoich aut i robi się pusto na rynku. Golub już wybetonowany, a teraz to samo z Dobrzyniem chcą zrobić.

Więcej komentarzy znajduje się na oficjalnym funpage'u urzędu. Zachęcamy do wyrażenia swojego zdania.

Tekst i fot. (Szyw)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do