Od czwartku (20 sierpnia) do niedzieli (23 sierpnia) na drogach województwa kujawsko-pomorskiego można było spotkać rowerzystów biorących udział w ultramaratonie pn. „Robinsonada”. Prawie 500-kilometrowa trasa rozpoczynała się i kończyła w Toruniu na boisku piłkarskim UMK.
Uczestnicy stamtąd przejechali przez Zamek Bierzgłowski, Dąbrowę Chełmińską, Bydgoszcz, Tucholę, Chełmno, Chełmżę, Kamionki, Wąbrzeźno, Bachotek, Górzno i Golub-Dobrzyń. Przez te 4 dni Golubsko-Dobrzyńska Organizacja Turystyczna oraz Golubsko-Dobrzyńskie Towarzystwo Rowerowe starały się towarzyszyć „Robinsonom” przejeżdżającym przez nasze miasto.
Golub-Dobrzyń to ok. 420 km trasy więc na twarzach uczestników było już widać zmęczenie.
– Staraliśmy się dodać zawodnikom otuchy oraz pomóc im na tych ostatnich kilometrach. Nieraz wystarczyło zrobić zdjęcie, aby na ich twarzach pojawił się uśmiech, nieraz krótka rozmowa. Niektórzy potrzebowali wody lub czegoś do zjedzenia. Raz pokierowaliśmy błądzących, a innym razem po prostu towarzyszyliśmy w jeździe – mówią przedstawiciele obu organizacji.
To niby niewiele, ale śledząc wpisy w mediach społecznościowych wydarzenia, można zauważyć, że te gesty zostały docenione.
Tekst i fot. (GM)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie