Reklama

Sprzątanie ulic bulwersuje mieszkańców

11/06/2021 19:20

Do naszej redakcji zgłosił się mieszkaniec, który twierdzi, że sprzątanie nawierzchni ul. Szosa Rypińska spowodowało spowicie jego posesji w kłębach kurzu. Mężczyzna poskarżył się na brudną elewację swojego domu i za naszym pośrednictwem pyta, czy tak to powinno wyglądać.

Starszy mężczyzna, mieszkaniec posesji przy ul. Szosa Rypińska, telefonował do nas już kilka tygodni temu. Zgłosił problem dotyczący czyszczenia nawierzchni ulicy będącej w ciągu drogi wojewódzkiej nr 534.

– To było w kwietniu, nocą czyszczono jezdnię przy użyciu specjalistycznego sprzętu. To co zrobili, wołało o pomstę do nieba. Tumany kurzu były takie, że nic nie widziałem. Elewacja mojego domu zabrudzona, że lepiej nie mówić. Dlaczego wcześniej nie polewano jezdni wodą? Przecież wtedy by się nie kurzyło? – pyta oburzony mieszkaniec Golubia-Dobrzynia. – Chyba robią to w nocy, żeby nie zebrać cięgów od ludzi. To się w głowie nie mieści.

Na prośbę naszego stałego czytelnika postanowiliśmy sprawdzić temat i zasięgnęliśmy języka u zarządcy drogi, czyli w Zarządzie Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy. Jak poinformował nas rzecznik ZDW Michał Sitarek, istotnie w kwietniu przeprowadzono prace polegające na zamiataniu nawierzchni jezdni oraz pozimowym sprzątaniu ulic na terenie Golubia-Dobrzynia w ciągu drogi wojewódzkiej nr 534 Grudziądz-Rypin.

– Prace te odbywają się w ramach umowy, której przedmiotem jest wykonywanie usług związanych z zimowym utrzymaniem dróg wojewódzkich (okres obowiązywania 2018-2020 i zamówienie powtarzające 2020-2021). Wykonawcą usługi jest firma WEGTRANS. Te prace zlecamy jednorazowo po zakończeniu każdego sezonu zimowego utrzymania dróg. Polegają one na zamiataniu piasku i/lub wszelkich innych zanieczyszczeń. Dalej jest wywóz i utylizacja znajdujących się na powierzchni jezdni, skrzyżowań, zatok, chodników, wysp dzielących, korytek ściekowych, itp. zanieczyszczeń. Wykonywane są przy braku opadów, dodatniej temperaturze i zazwyczaj w godzinach wieczornych/nocnych, by nie utrudniać ruchu – mówi Michał Sitarek, rzecznik ZDW Bydgoszcz.

Jak wyjaśnił Sitarek, prace były wykonywane przy użyciu sprzętu mechanicznego (zamiatarka Bucher Scherling) oraz ręcznie. – Zraszanie ulic przed takim zabiegiem znacznie utrudniałoby sprzątanie. Powstaje wówczas błoto, które rozmazuje się po jezdni i po wyschnięciu zanieczyszczenia nadal zalegają na drodze – odpowiada na zarzuty naszego czytelnika rzecznik ZDW.

Koszt wykonanej usługi w Golubiu-Dobrzyniu wyniósł 21 979,85 zł brutto. Zdaniem rzecznika głos mieszkańca miasta jest odosobniony.

– Nie trafiały do nas bezpośrednio żadne skargi na tego typu prace. Wykonawca posiada stosowne umowy ubezpieczenia z tytułu szkód, które mogą zaistnieć w związku ze zdarzeniami losowymi, w szczególności od odpowiedzialności cywilnej na czas realizacji usług objętych umową – dodaje Michał Sitarek.

Jak widzimy, ewentualny przykry efekt w postaci kurzu był niezamierzony, ale oficjalne skargi do zarządcy drogi nie wpłynęły. Jeśli jednak w przyszłości ktoś odnotuje podobne niedogodności, zawsze może interweniować właśnie w ZDW (jeśli chodzi o ul. Szosa Rypińska) bądź w innych instytucjach, odpowiednich do kategorii drogi.

(ak), fot. ilustracyjne

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do