
W minionym roku strażacy wyjeżdżali do 736 różnych zdarzeń. W większości były to miejscowe zagrożenia. W 2016 roku mundurowi uczestniczyli w 125 pożarach. Do najgroźniejszych zdarzeń doszło w Marianach, Elzanowie, Szychowie oraz Białkowie
Co roku na przełomie stycznia i lutego w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Golubiu-Dobrzyniu przeprowadzana jest roczna odprawa strażaków. Oprócz miejscowych funkcjonariuszy w naradzie wziął udział komendant wojewódzki PSP starszy brygadier Janusz Halak i przedstawiciele samorządów z terenu naszego powiatu oraz przedstawiciele zarządu powiatowego i zarządów gminnych Ochotniczej Straży Pożarnej, jak również naczelnicy jednostek OSP włączonych do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. W naradzie uczestniczyli również kierownicy innych służb z terenu powiatu.
W minionym roku strażacy wyjeżdżali do 736. różnych zdarzeń. W większości były to miejscowe zagrożenia. W 2016 roku mundurowi uczestniczyli w 125. pożarach. Co ciekawe w porównaniu do danych z 2015 roku ogólna liczna wyjazdów bardzo zmalała. Rok wcześniej było ich łącznie 947. Wydarzyło się jednak więcej pożarów. W 2015 roku strażacy gasili ogień 161 razy.
– W porównaniu do roku 2015, w minionym roku odnotowaliśmy spadek zdarzeń w naszym powiecie – mówi starszy aspirant Zbigniew Gwarek, zastępca dowódcy jednostki ratowniczo-gaśniczej w Golubiu-Dobrzyniu. – Tylko w gminie Kowalewo Pomorskie zdarzeń było nieznacznie więcej. Natomiast w Golubiu-Dobrzyniu wzrosła o 12 procent liczba pożarów. Najwięcej pracy nasi funkcjonariusze mieli w okresie letnim od czerwca do końca sierpnia.
Najgroźniejsze zdarzenia i pożary z minionego roku zostały wyodrębnione.
– W ubiegłym roku w naszym powiecie doszło do czterech bardzo niebezpiecznych i tragicznych w skutkach zdarzeń – podkreśla brygadier Paweł Warlikowski, komendant powiatowy PSP w Golubiu-Dobrzyniu. – Na początku roku w zderzeniu samochodu ciężarowego z pociągiem zginęła jedna osoba. W wypadku drogowym w Elzanowie śmierć poniosły natomiast aż trzy osoby. Odnotowaliśmy także dwa duże pożary.
W styczniu w Marianach doszło do wspomnianego wypadku z udziałem pociągu oraz pożaru kurnika w Szychowie. W działaniach udział brało aż 17 zastępów i łącznie 62 strażaków.
W marcu strażacy ugasili pożar w budynku mieszkalnym w Kowalewie Pomorskim, w którym niestety znaleziono martwą kobietę. W maju doszło do tragicznego wypadku w Elzanowie, w wyniku którego zginęły trzy osoby.
Do kolejnego dużego pożaru doszło w lipcu w Białkowie. Tu także spaleniu uległ kurnik. Udział brało 10 zastępów straży pożarnej. W tym samym miesiącu funkcjonariusze poszukiwali również osoby, która utonęła w jeziorze Okonin. Rok zakończył się natomiast silną wichurą, która przewróciła wiele drzew na drogi regionu.
– W ciągu ostatnich miesięcy przeprowadziliśmy także ćwiczenia między innymi na rzece Drwęcy, których celem był sprawdzenie i zgranie umiejętności strażaków zawodowych i ochotników – dodaje komendant powiatowy PSP. – Na ogromną pochwałę zasługują ochotnicy, bo często bez ich wsparcia nie bylibyśmy w stanie przeprowadzić działań. W ciągu ostatnich lat udało nam się przeszkolić wielu strażaków z OSP.
W najbliższym czasie będziemy starali się, aby wpisać do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego kolejną jednostkę z naszego powiatu, z Ciechocina.
– Dane krajowe potwierdzają, że strażacy z Ochotniczych Straży Pożarnych biorą udział w aż 40 procentach wszystkich akcji ratowniczych – podkreślił również starszy brygadier Janusz Halak, komendant wojewódzki PSP. – Potwierdza to, jak bardzo ochotnicy są ważni w systemie ratowniczo-gaśniczym.
Tekst i fot. (szyw)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie