
Jeden z uczniów Zespołu Szkół Miejskich miał zostać uderzony w twarz przez nauczycielkę. Dyrektor szkoły zapewnia, że do takiego incydentu nie doszło. Matka dziecka zgłosiła sprawę na policję
– Wiem, że mój syn nie jest grzeczny, ale to nie daje nikomu prawa do tego, żeby go publicznie upokarzać – mówi matka ośmiolatka. - Nauczycielka po prostu sobie z nim nie radzi. Syn już jakiś czas temu pytał mnie czy nauczyciel ma prawo bić, ale niestety nie drążyłam wtedy tego tematu. Zaczęło się od tego, że nauczycielka zrobiła synowi zdjęcie i powiedziała, że pójdzie z tym na policję, bo syn jest niegrzeczny. Czy zastraszanie to jest jakaś nowa metoda wychowawcza? Później od rodzica innego dziecka z klasy dowiedziałam się, że tego samego dnia syn dostał w twarz. Zgłosiłam sprawę policji i zamierzam iść z tym do sądu, bo niezależnie od tego jak bardzo niegrzeczne jest moje dziecko, nie pozwolę by je zastraszano i poniżano – podkreśla matka ośmiolatka.
– W momencie otrzymania informacji o podejrzeniu uderzenia dziecka przez wicedyrektora ZSM natychmiast podjąłem działania wyjaśniające – odpowiada na pytanie o incydent Marek Bielecki dyrektor ZSM. – Rozmawiałem z posądzanym nauczycielem, który oświadczył, że takie zdarzenie nie miało miejsca. Poprosiłem także wychowawcę klasy o informację w związku z tą sytuacją oraz o opinię zachowania ucznia na innych zajęciach lekcyjnych i w relacjach z rówieśnikami. Wychowawca po rozmowie z dziećmi i rodzicami ustalił, że wskazana sytuacja nie miała miejsca. Po tym rzekomym zdarzeniu do wychowawcy klasy nie dotarły żadne sygnały od dzieci uczestniczących w tych zajęciach. – podkreśla dyrektor. – W obecności dzieci, wychowawcy, rodzica z klasy i matki dziecko przyznało się, że skłamało „...bo bałem się kary za złe zachowanie w szkole od taty”. Z wywiadu z nauczycielami uczącymi w tej klasie wynika, że dziecko w swojej obronie kłamało wielokrotnie.
Matka dziecka o sprawie powiadomiła też burmistrza Golubia-Dobrzynia.
– Odbyłem spotkanie z matką dziecka – powiedział burmistrz Mariusz Piątkowski - Przedstawiła mi ona swoją wersję zdarzeń. Wystosowałem pismo do dyrektora szkoły, by ten przedstawił swoje wnioski dotyczące tej sprawy.
Do sprawy wrócimy.
(magbet)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Przykład nagranej postawy pedagogów ze szkoły w Golubiu-Dobrzyniu.... Czy tak powinno się wychowywać małe dzieci? Czy bezkarnym pozostanie stosowanie tak ostrej przemocy wobec 8 latka? PRZEMOCY I SZYKANOM W SZKOŁACH MÓWIMY STANOWCZE NIE!!
Żeby kogokolwiek oskarżać o cokolwiek to trzeba mieć twarde dowody w danej sprawie. Bo pomówieniami można komuś wyrządzić wielką krzywdę. Ja nie jestem po niczyjej stronie bo nie byłam świadkiem zdarzenia, ale wysłuchałam tylko jedną stronę..... A żeby być obiektywnym to trzeba wysłuchać drugiej strony........i wówczas oskarżać. Oczywiście, jeśli będą niezbite twarde dowody na winę Pani od WF że chłopca uderzyła wówczas powinna ponieść odpowiedzialność za swój czyn. Ale do póki nie ma dowodów to nie ma i winy.
Mama dziecka kolejny raz próbuje oskarżać kogoś w ten sam sposób. Wystarczy bliżej przyjrzeć się jej historii żeby stwierdzić, że to bujda. Wykorzystywanie dziecka w taki sposób to naganna postawa matki, a robienie złego PR wokół osoby publicznej to druga sprawa. Mam nadzieję, że matka dziecka poniesie odpowiedzialność za bezpodstawne oskarżenia.
Mamy nadzieję że sprawa wyjdzie na jaw i pani która podniosła rękę na 8 latka poniesie konsekwencje
Wierzę że mama chłopca nie odpuści Dość przemocy nauczyciel nie ma prawa zastraszać dziecka i upokarzać (uderzyć w twarz)
"Przypadki przemocy nauczycieli wobec uczniów zdarzają się zazwyczaj wtedy, gdy nauczyciele nie potrafią sobie poradzić z nieodpowiednim zachowaniem uczniów. - W trakcie lekcji nauczyciele często spotykają się z trudnymi sytuacjami - tłumaczy Jakub Kołodziejczyk, psycholog, pracownik naukowy Uniwersytetu Jagiellońskiego. - Brak odporności na stres w takich sytuacjach, szybkie wpadanie w złość i nieumiejętność opanowania emocji powodują pojawienie się u nich zachowań agresywnych. Do tego często dochodzi brak umiejętności warsztatowych nauczycieli w kryzysowych sytuacjach, co prowadzi do prób wymuszania posłuszeństwa siłą. Elżbieta Staniszewska, psycholog szkolny w Starachowicach, trener Stowarzyszenia "Spójrz Inaczej" mówi wprost: - Studia pedagogiczne, niestety, nie przygotowują nauczycieli do sytuacji kryzysowych. Przez to młodzi nauczyciele nie wytrzymują napięcia i bywa że wyładowują się na uczniach. Niektórzy jednak świadomie wykorzystują przemoc, bo jest skuteczna. Groźnemu nauczycielowi przecież nikt nie podskoczy." Czytaj więcej: http://www.pomorska.pl/publicystyka/art/6885707,gdy-ucznia-dreczy-nauczyciel,id,t.html
Justyna Tomella 18.05.2016 14:37 Justyna Tomella siemka nie wiem czy ci kuba mowil ale dostal dzis na w-f od dyrektorki z liscia az chlaslo i sie poplakal zuzia mi mowila tylko jak cos to nie mow ze to od zuzi wiesz zeby potem nie wyzywali jej dzieciaki od konfidentow ok to troche mnie to wkurzylo bo nawet jak jest niegrzeczny to nie ma prawa tak robic nie chcialabym zeby mojego dzieciaka tak traktowala Renata Jankowska 18.05.2016 15:38 Renata Jankowska Dzięki 19 maja Renata Jankowska 19.05.2016 08:44 Renata Jankowska Sprawa kwalifikuje się na policję byłam na rozmowie z dyrektorami Justyna Tomella 19.05.2016 08:46 Justyna Tomella To dobrze ja yezbym tak zrobila ona tak sie zneca nad nim i amelia
J 18.05.2016 14:37 J siemka nie wiem czy ci kuba mowil ale dostal dzis na w-f od dyrektorki z liscia az chlaslo i sie poplakal zuzia mi mowila tylko jak cos to nie mow ze to od zuzi wiesz zeby potem nie wyzywali jej dzieciaki od konfidentow ok to troche mnie to wkurzylo bo nawet jak jest niegrzeczny to nie ma prawa tak robic nie chcialabym zeby mojego dzieciaka tak traktowala Renata Jankowska 18.05.2016 15:38 Renata Jankowska Dzięki 19 maja Renata Jankowska 19.05.2016 08:44 Renata Jankowska Sprawa kwalifikuje się na policję byłam na rozmowie z dyrektorami J 19.05.2016 08:46 J To dobrze ja yezbym tak zrobila ona tak sie zneca nad nim i amelia
Każdy z was atakuje matkę 8 lata Ale nikt z was nie pomyślał że może rzeczywiście doszło do przemocy wobec dziecka przez nauczyciela ! I co wtedy zrobicie jeśli matka jak lwica broni swoje dziecko i ma rację ? Kto z was wyciągnie rękę do kobiety i powie "tak miała pani rację " Życzę matce wytrwałości walce Jest pani silną kobietą ,sama pani włożyła kij w mrowisko. Pozdrawiam Magdalena G
No dobrze. Ale co takiego strasznego się stało? Lepiej jeżeli teraz wyprostuje go belfer, jeżeli rodzice nie potrafią, niż za kilka lat jakaś dojżewająca, nawalona hormonami banda wyrostków którzy nie wiedzą kiedy się zatrzymać.
Gościu żałosny jesteś !!!