
Nikt tego głośno w urzędzie nie powie, ale po tym co opowiadają urzędnicy, niektórych lokatorów można nazwać po prostu leniami. Najemcy mieszkań komunalnych wiszą miastu 1 milion 222 tysiące zł zaległego czynszu.
We wtorek z samego rana obradowała w Urzędzie Miasta Golub-Dobrzyń komisja budżetowa. Jednym z tematów był dług jaki wobec miasta mają niepłacący czynszu. Kierownik wydziału komunalnego Dawid Jarecki poinformował radnych, że dług z czynszu zmalał o 68 tysięcy, ale i tak wynosi ponad 1,2 mln złotych.
Lokator, którego przypomina sobie kierownik, miał 38 tysięcy zł zaległości czynszowej. Zdarzają się również tacy, co mają „tylko” 3 tysiące zł zaległości, ale ich czynsz to niewiele ponad 100 złotych miesięcznie, zatem nie płacą go od prawie trzech lat. – My niektórych wręcz prosimy, by odpracowali dług – mówił Dawid Jarecki.
Przypominamy, że każdy najemca komunalny, który z różnych przyczyń nie może płacić czynszu, może ten czynsz odpracować. Miasto płaci 19 złotych za godzinę.
– Ale takich osób w mieście jest zaledwie kilka, którym zależy, są odpowiedzialne i faktycznie odpracowują zaległości – mówi kierownik. – Ręce mi jednak opadają jak przychodzi kobieta, która nie pracuje i nie płaci. Mówię, że może odpracować. Nie, bo ona do szkoły dzieci zaprowadza. Na którą? – pytam. – Na ósmą. Czyli od ósmej może pani odpracować dług? Na co słyszę: zastanowię się. I już nie wraca. Najgorsze, że nie możemy nikogo do odpracowywania zmusić.
Niepłacenie czynszu, unikanie spłacenia długu i roszczeniowe nastawienie: „okno byście mi wymienili” – to dla urzędników wydziału komunalnego normalka.
– Jeżeli ktoś nie płaci czynszu przez 3 miesiące i potem spłaca dług sukcesywnie, to my to jeszcze rozumiemy, różnie jest w życiu. Ale jak ktoś nie płaci latami i nie robi z tym nic, to nie ma zmiłuj, jestem wtedy głuchy na prośby o naprawy w lokalu – mówi kierownik Jarecki. – Taka postawa jest bardzo niesprawiedliwa wobec wszystkich innych, którzy płacą regularnie lub rzetelnie starają się odpracować dług.
Urząd daje wolną rękę każdemu, kto chce pracować na rzecz zaległości czynszowych. – Zlecone mu będą prace porządkowe z naszą ekipą miejską – wyjaśnia kierownik. – Może pracować w dowolnych godzinach i nie musi to być 8 godzin dziennie, a na przykład 3. Ważne są chęci dłużnika.
Tekst i fot. Aneta Gajdemska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To są w wielu przypadkach ludzi którzy mają już za sobą bezskuteczną egzekucję komorniczą, co jest w Polsce niemal standardem: https://pamietnikwindykatora.pl/skutecznosc-egzekucji-komorniczych-czy-bac-sie-komornika/ więc nie boją się (kolejnego) postępowania egzekucyjnego, co najwyżej eksmisji.