Kolejny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już za nami. Także w Kowalewie Pomorskim, w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury nie zabrakło atrakcji związanych z tym wyjątkowym dniem.
Sztab w Kowalewie Pomorskim mieścił się w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury. W ciągu dnia wolontariusze kwestowali na ulicach miasta, a mieszkańcy nie szczędzili im datków do puszek. O 17.00 rozpoczęła się licytacja przekazanych przez darczyńców rzeczy. Jednym z najbardziej gorących towarów okazała się piłka z podpisami piłkarzy Promienia Kowalewo, która została wylicytowana za 220 zł. Zgromadzeni mieszkańcy chętnie licytowali też karnety do salonów piękności oraz słodkie wypieki.
– Jak co roku pomagało nam 20 wolontariuszy – mówi Barbara Niewidział, kierownik kowalewskiego domu kultury. – Oprócz tego pomagają nam inni opiekunowie, nauczyciele, rodzice oraz strażacy z okolicznych jednostek OSP w Pluskowęsach, Sierakowie i Kowalewie Pomorskim. Mamy nadzieję, że pobijemy zeszłoroczny rekord zbiórki. Wówczas udało się zebrać ponad 17 tysięcy złotych.
W przerwach pomiędzy licytacjami odbywały się występy solistów i grup artystycznych z całej gminy. Swój program zaprezentowali m in. Gimnazjaliści z Kowalewa Pomorskiego. Oprócz tego, na młodszych i starszych czekały logiczne gry i łamigłówki, przygotowane przez Martę i Marzenę z „Główka Pracuje”. 
– Osobiście w finałach WOŚP biorę udział od samego początku. Dawno temu własnoręcznie rysowałam serduszka, które były później wycinane i wręczane darczyńcom – wspomina Barbara Niewidział.
– Ja byłam raz wolontariuszem, a o sześciu lat prowadzę finały Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Kowalewie – mówi Ewa Dąbkowska
A co według prowadzących jest najlepsze w tej imprezie?
– Radość. Radość z pomocy. Sama ciężko chorowałam i lecząc się w centrum onkologii widziałam na szpitalnych sprzętach mnóstwo serduszek WOŚP-u. Zdecydowanie warto pomagać, i tym młodszym i tym starszym – uważa kierowniczka M-GOK-u.
– Po całym dniu ciężkiej i wytężonej pracy nad prawidłowym przebiegiem finału, na koniec jest radość, zadowolenie i satysfakcja z tego, że kolejny finał zakończył się sukcesem – twierdzi Ewa Dąbkowska.
Sztab w Kowalewie zebrał łącznie ponad 14,5 tys. zł. 
Tekst i fot. (LB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie