
Balon z 15 osobami w koszu zahaczył o linie energetyczne w Małszycach. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Sprawę bada policja i prokuratura
W czwartek (13 lipca) o godzinie 21.21 do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Golubiu-Dobrzyniu wpłynęła informacja o tym, że lecący balon zerwał linie energetyczne.
– W czasie przelotu nad miejscowością Małszyce balon powłoką uderzył w linię energetyczną średniego i niskiego napięcia, i przewrócił podtrzymujące je dwa słupy betonowe – mówi młodszy brygadier Dawid Tarkowski, zastępca komendanta powiatowego PSP w Golubiu-Dobrzyniu. – Pomimo zaistniałej sytuacji pilotowi udało się odlecieć na odległość około kilometra i wylądować.
Balonem podróżowało 15 osób, w tym pilot. Żadna z tych osób nie została poszkodowana. O sprawie powiadomiona została Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych. Zajmie się nią także Prokuratura Okręgowa w Toruniu.
– Przelot balonem miał miejsce z Krobi do miejscowości Małszyce – mówił na antenie Radia Pomorza i Kujaw Andrzej Kukawski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu. – Nie organizowała go firma zajmująca się tego rodzaju eventami. W koszu balonu było 14 pasażerów: 13 osób dorosłych i jedno, 13-letnie dziecko, a także pilot. W planowanym miejscu lądowania na skutek podmuchu wiatru doszło do zawadzenia koszem balonu o napowietrzne linie energetyczne. W efekcie kosz z balonem wylądował na polu, około 2-3 km dalej. Na pewno będą podejmowane czynności z osobami, które znajdowały się w tym balonie. Zajmujemy się potencjalnym przestępstwem sprowadzenia, nieumyślnego, bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu powietrznym.
W działaniach ratowniczych brali udział strażacy z PSP i policja z Golubia-Dobrzynia, Ochotnicze Straże Pożarne z Ciechocina i Małszyc oraz pogotowie energetyczne.
Opr. (Szyw), fot. PSP
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie