
15 września na trasie Golub-Dobrzyń – Wrocki na wysokości Mokrego Lasu doszło do wypadku. Kierująca seatem zderzyła się z łosiem. Na szczęście 19-letnia mieszkanka powiatu nie odniosła obrażeń. Trzeba jednak zachować ostrożność
Informację o wypadku na trasie Golub-Dobrzyń – Wrocki dyżurny policji otrzymał około 19.00.
– Policjanci, którzy udali się na miejsce ustalili, że przed jadącego seata ibizę nagle wtargnął łoś – informuje Justyna Skrobiszewska, oficer prasowy golubsko-dobrzyńskiej policji. – W wyniku zderzenia ze zwierzyną uszkodzeniu uległa cała przednia prawa strona pojazdu i szyba czołowa. Na szczęście kierująca 19-latka nie odniosła obrażeń. Łoś po stłuczce uciekł do lasu.
Zderzenie z tak dużym zwierzęciem może być jednak tragiczne w skutkach. Niewykluczone, że kierowca straci panowanie nad pojazdem i uderzy w drzewo czy jadący z naprzeciwka samochód. Zdarzają się również przypadki, że ciężkie zwierzę wpada na maskę i przez przednią szybę do środka pojazdu. Przygniecionemu cielskiem zwierzęcia kierowcy lub pasażerowi grozi złamanie kręgosłupa i inwalidztwo do końca życia. Racice lub róg mogą zadać także śmiertelny cios.
– Apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożności, z uwagi na intensywną migrację zwierzyny, głównie danieli i łosi – dodaje Skrobiszewska. – Podczas jazdy szczególnie w okolicach lasów, zwracajmy uwagę na znaki, które informują o zagrożeniach.
Jak się okazuje, oznakowanie to ma duże znaczenie przy wypłacie odszkodowania. Za zderzenie z łosiem możemy się go domagać, jeśli do wypadku doszło na terenie nieoznakowanym. Jeśli do wypadku doszło na obszarze, w którym obowiązuje znak A 18 b „Zwierzę dzikie”, mamy niewielkie szanse na uzyskanie rekompensaty.
(nał)
fot. internet
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A co z łosiem?
Co z losiem? Przecież te zwierzęta są pod ochroną!