
W niedzielę ulice Golubia-Dobrzynia przemierzyli uczestnicy II Biegu Tropem Wilczym
Sportową imprezę w naszym mieście zainicjowało Gimnazjum im. Ignacego Działyńskiego. Mówi dyrektor placówki Iwona Sipak:
– Tworząc klasę mundurową, przyjęliśmy za jej patronów żołnierzy wyklętych. Cieszymy się, że udało nam się drugi raz dołączyć do Biegu Tropem Wilczym, który odbywa się jednocześnie w wielu miastach w Polsce.
Uczestnicy startowali w trzech kategoriach. Pierwsi w trasę ruszyli uczniowie klas mundurowych z Golubia-Dobrzynia, Gałczewa i Jabłonowa Pomorskiego. W kategorii gimnazjalnej wygrał Tomasz Duszyński, natomiast wśród uczniów szkół średnich Radosław Schodowski. W biegu open rywalizowało 48 osób. Tryumfował Michał Kanigowski przed Patrykiem Czachorowskim i Pawłem Karpińskim. Ostatnia kategoria to wyścig rodzinny. Wygrała go para córka – ojciec: Józef i Joanna Żuchowscy. Drudzy linię mety minęli ojciec i syn – Mirosław i Paweł Słomscy, natomiast trzeci byli ubiegłoroczni zwycięzcy: Paweł i Karolina Warlikowscy.
– Najważniejsze, że pogoda dopisała i biegło nam się bardzo dobrze – mówi Józef Żuchowski. – Nasz cel został osiągnięty. Nie było nim zwycięstwo, ale uczczenie pamięci żołnierzy wyklętych.
Trasa biegu liczyła zaledwie 1963 metrów, przez co należało się do niej odpowiednio nastawić.
– Na tego typu dystansie musi być „ogień” od samego startu – przyznaje Jerzy Ziętarski.
Po zakończeniu sportowych emocji na uczestników imprezy czekała grochówka i ciasto oraz możliwość sprawdzenia sprzętu, którym dysponują motocykliści ze Stalowych Tłoków oraz Żandarmeria Wojskowa.
Tekst i fot. (pw)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie