Reklama

Dzień Pomorski czyli lektura obowiązkowa

17/01/2017 09:08

Obecnie w polityce podzielonej na dwa obozy toczy się mała wojna o media. Nie jest to nic nowego. W północnej części obecnego powiatu golubsko-dobrzyńskiego w 1930 roku głośnym echem odbiła się kwestia obowiązkowej prenumeraty pisma Dzień Pomorski

W okresie początku XX wieku, aż do zamachu majowego w 1926 roku dominatorem na scenie politycznej Pomorza i powiatu wąbrzeskiego była prawicowa endecja. Posiadała ona swoje pisma promujące jej wizję rzeczywistości. W 1926 roku zwolennicy marszałka Piłsudskiego dokonali zamachu stanu i powoli zaczęli wprowadzać swoje rządy. Jednym z punktów było uruchomienie ich gazet. W 1930 roku W Toruniu powstało pismo o tytule Dzień Pomorski. Gazeta promowała sanacyjne podejście do państwa. W pierwszym numerze w liście od redakcji mogliśmy wyczytać: Nie partia, nie obozy szermujące hasłami narodowymi i katolickimi, ale nie majątek w taktyce i metodzie walki nic z cnót chrześcijańskich, lecz wspólny wysiłek rządu i społeczeństwa – oto drogowskaz dla naszych zamierzeń. 
Ojcem chrzestnym gazety był ówczesny wojewoda – Wiktor Lamot. Pochodził z Małopolski, był członkiem legionów Piłsudskiego. Po przybyciu na Pomorze w 1928 roku rozpoczął bardzo ostrą walkę z endecją i wspierającym ją kościołem. 
Wszystko szło dobrze oprócz faktu, że gazeta nie sprzedawała się dobrze. Wojewoda za sprawą starostów nakazał więc popularyzację czasopisma. Dość dziwnie do sprawy zabrał się starosta wąbrzeski dr E. Prądzyński. Zdecydował o tym, że sołtysi będą prenumerować Dzień Pomorski. 4 grudnia 1929 roku wysłał do nich pismo w którym argumentował.
– Zawiera Dzień Pomorski szereg pożytecznych wiadomości praktycznych z różnych działów administracji państwowej. Z tego powodu uważałem za pożądane, aby dziennik ten znajdował się w ręku każdego sołtysa. Kierując się zasadami mającemi na celu propagowanie idei państwowej zamówiłem gazetę Dzień Pomorski zbiorowo dla wszystkich gmin powiatu. Abonament miesięczny przekażą panowie sołtysi bezzwłocznie do Komunalnej Kasy Oszczędności w Wąbrzeźnie.
Po otrzymaniu pism powstał bunt. Sprawę opisywała szeroko prasa endecka. Dzień Pomorski nie przetrwał długo. W 1930 roku zakończył swój byt. Rok później odszedł wojewoda Lamot. Wśród protestujących byli także przedstawiciele endecji z Kowalewa i Golubia, szczególnie znany ksiądz – polityk ze Srebrnik – Feliks Bolt.

(pw), fot. internet

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do