Na wtorkowej sesji miejskiej radni przyjęli budżet, dopytywali burmistrza o kontrowersyjny podział klas pierwszych, czekające mieszkańców większe wydatki za wodę i nieprawidłowości w Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej
W poprzednim numerze w swojej polemice do zamieszczonych przeprosin w naszej gazecie Cezar Maćkiewicz zwrócił uwagę na mające zaistnieć za rządów Romana Tasarza rażące nieprawidłowości w golubsko-dobrzyńskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej. O co chodziło? Na sesji rady miejskiej 24 stycznia otwarcie zapytał o to radny Andrzej Kuciński. Odpowiedzi udzielił mu prezes przedsiębiorstwa.
– Staram się rozpoznawać wydatki w spółce i napotkałem na niepokojące zjawiska – mówi Michał Piotrowicz. – Sprawdzamy je. Chodzi o to, że PEC płacił za usługi m.in. jednej z gazet lokalnych. Dodatkowym smaczkiem jest fakt, że opłaty były kwartalne i to w roku wyborczym, a dotyczyły czasopisma, które właściwie wychodziło tylko w tym roku wyborczym. Niestety, nie mam umów podpisanych na te usługi, ale usługi te kosztowały kilkanaście tysięcy złotych. Niepokój budzą także ślady zjawisk nepotyzmu.
Jak się okazuje, w roku 2014 spółka opłacała bliżej nieokreślone usługi u wydawcy jednej z lokalnych gazet. Trudności z określeniem opłacanych usług wiążą się z faktem, iż w spółce poza fakturami nie udało się znaleźć żadnej dokumentacji określającej rodzaj zamówienia oraz jego odbiór. Warto zauważyć, iż wydawcą gazety była firma należąca do bliskiej rodziny ówczesnego włodarza miasta. Takie sytuacje, gdy spółka zawiera umowy z rodziną właściciela, którym w przypadku spółki komunalnej jest burmistrz, wymagają szczególnej transparentności i szczegółowej dokumentacji. W tym przypadku niestety jest bardzo dużo niejasności.
– Obecnie mogę stwierdzić, że w 2014 r. spółka zapłaciła 12 tysięcy złotych w kwartalnych ratach za bliżej nieokreślone usługi. Sprawdzałem dostępne numery gazety, ale nie znalazłem w nich treści, które mogłyby być przedmiotem opisanej transakcji. Dlatego też zwróciłem się z zapytaniem do wydawcy tej gazety oraz byłej pani prezes o wyjaśnienia, za jaką usługę były wystawiane te faktury. Na odpowiedź czekam – uzupełnił nam swoją wypowiedź na sesji prezes PEC-u.
Czy zatem to miał na myśli w swojej polemice Cezar Maćkiewicz? Czy może tych nieprawidłowości jest więcej? Do tej sprawy powrócimy.
Na sesji radni dopytywali też burmistrza m.in. o kontrowersyjny podział klas pierwszych w Szkole Podstawowej nr 1, gdzie stworzono dwa oddziały, w których uczy się odpowiednio 13 i 14 uczniów. Zdaniem części radnych,  jest to ekonomicznie nierozważne. 
Drugim ciekawym tematem była kwestia parku miejskiego przy ul. Pl. 1000-lecia. Jaka będzie jego przyszłość oraz co począć ze szpecącymi teren ptakami? Kolejny to kwestia większych wydatków mieszkańców za wodę. Przypomnijmy, że w 2015 roku radni przyjmując obecną taryfę zgodzili się na podwyżkę, ale jednocześnie dofinansowali z budżetu miasta część opłat. 1 stycznia dopłaty zakończyły się, a dla zwykłego Kowalskiego oznacza to podwyżkę ceny wody o ponad 20 groszy. Oczywiście taryfy nie uległy zmianie. Radni przyjęli, chociaż nie bez wątpliwości budżet na 2017 rok. Miasto zamierza osiągnąć dochód 46,2 mln zł, a wydać 45,1 mln zł. Nadwyżka pójdzie na spłatę zadłużenia. Szerzej o powyższych sprawach przeczytacie Państwo w kolejnym numerze CGD 
 
(nał)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie