Reklama

Przed pogotowiem

08/12/2017 08:58

Obecnie w przypadku gwałtownego zachorowania chwytamy za słuchawkę i wzywamy pogotowie ratunkowe. Dawniej mieszkańcy naszych okolic mieli trudniej. Jedynym wyjściem było załadowanie chorego na wóz i szybkie odwiezienie do lekarza.

W latach 30. ochrona zdrowia polepszyła się dzięki zespołom ratowniczym. Golub był pod względem ratownictwa medycznego chlubnym przykładem. W mieście działało koło Polskiego Czerwonego Krzyża. Oprócz urządzania zbiórek dla potrzebujących, stworzyło także cztery sekcje ratownicze. 
Mieszkańcy miasta, najczęściej młodsi, spotykali się raz w tygodniu, by szkolić się z udzielania pierwszej pomocy. Istniał także zespół ratowniczy, gotowy do stawienia się na pomoc w każdym momencie. Łącznie z pierwszej pomocy przeszkolono wówczas ok. 50 osób. Większość stanowiły dziewczęta. Kursy dla ratowników prowadził dr Kordylewski. Szkolenie przewidywało diagnozowanie najpopularniejszych chorób zakaźnych, udzielanie pomocy rannym oraz stosowanie zasad higieny. 
 

(pw)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do