Rozliczamy władze Golubia-Dobrzynia – część trzecia

W trzeciej części rozliczenia władzy analizujemy jak Mariusz Piątkowski, burmistrz Golubia-Dobrzynia, poradził sobie z realizacją kolejnych punktów swojego programu wyborczego. Dziś pora na PEC, mieszkania komunalne, czystość w mieście i średnicówkę.

Rozliczamy władze Golubia-Dobrzynia – część druga

PEC

„Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej musi zostać pod pełną kontrolą miasta. W sposób oczywisty oznacza to, że jesteśmy przeciwni sprzedaży tej spółki” – pisał w swoim programie w 2014 roku obecny burmistrz. A w połowie swojej kadencji przedłożył radzie uchwałę, w której widniał zapis umożliwiający sprzedaż spółek miejskich bez konieczności wcześniejszego informowania rady. Radni zapis wychwycili i wytknęli to burmistrzowi na sesji. Uchwała została wycofana.

Komunalne zasoby mieszkaniowe

„W mieście nie mamy do dyspozycji mieszkań, również nie ma planów co do budowy nowych lokali. (…) Dlatego planujemy budowę budynków socjalnych dla najbardziej potrzebujących mieszkańców Golubia-Dobrzynia. Traktujemy to przedsięwzięcie nie jako niepotrzebny wydatek budżetowy ale jako inwestycję, która ma właśnie odciążyć budżet od płacenia czynszu właścicielom prywatnych lokali.” I co? Ktoś widział w Golubiu-Dobrzyniu te nowe budynki socjalne?

Porządek i czystość w mieście

„W tej dziedzinie poprawa sytuacji zdaje się być w miarę prosta do osiągnięcia…” dalej obecny burmistrz pisał o konieczności opracowania przemyślanej i mądrej specyfikacji istotnych warunków zamówienia dla przetargu na oczyszczanie Golubia-Dobrzynia. O konieczności konsekwentnego i skrupulatnego rozliczania firmy oczyszczającej miasto z umowy przetargowej… po czym stworzył komórkę oczyszczania miasta, której kierownikiem został jego doradca. A że miasto na tym cierpiało, zarastało brudem, a w zimie zalegającym śniegiem, mieszkańcy się skarżyli, w końcu rozwiązał sztucznie utworzoną komórkę. Sprzątanie powierzył wydziałowi komunalnemu.

Średnicówka

Obecny burmistrz w swoim programie wyborczym z 2014 roku obiecywał – „Te inwestycję bardzo potrzebną dla Golubia-Dobrzynia traktujemy jako zadanie dla samorządu województwa. Planowana średnicówka ma przecież stanowić element dróg wojewódzkich. Dlatego też chcemy czynić starania, aby samorząd województwa zrealizował tę inwestycję do której miasto Golub-Dobrzyń mogłoby wnieść swój wkład.” To chyba pozostawimy bez komentarza, by nie denerwować jeszcze bardziej stojących w korkach kierowców, bo całe starania zakończyły się na nakreśleniu tych słów w ulotce wyborczej sprzed czterech lat.
 

(CR)