Latem 1885 roku Niemcy wydalili kilku mieszkańców Golubia, którzy pochodzili z sąsiedniego Dobrzynia nad Drwęcą. O wydarzeniach donosiła „Gazeta Toruńska”. Był to początek tzw. rugów pruskich.
Przeglądając archiwalne numery „Gazety Toruńskiej” z końca XIX wieku natrafiłem na ciekawy artykuł dotyczący mieszkańców Golubia i Dobrzynia nad Drwęcą. Otóż w lipcu 1885 roku, pochodzący z zaboru rosyjskiego – Dobrzynia (tzw. Kongresówka), a mieszkający w Golubiu, czyli w zaborze pruskim Polacy musieli opuścić państwo kajzera.
Wydalenie było możliwe dzięki wprowadzeniu przez rząd pruski odpowiednich przepisów. Dzięki polskiej prasie („Gazecie Toruńskiej”) o sprawie było bardzo głośno w całym zaborze pruskim. Jak donosił korespondent gazety z Golubia – Orędownik – z miasta wygnano na początku lipca 1885 roku cztery osoby. Musiały one opuścić Golub bez żadnego dobytku. Odstawiono ich przez komorę celną do Dobrzynia. Przypuszczamy, że właśnie od tych wydarzeń mogło powstać określenie „Bose Antki”, którym nazywano mieszkańców Kongresówki w tym Dobrzynia i Rypina.
Dokładnie 26 lipca 1885 roku władze niemieckie wydały kolejny nakaz wysiedlenia z terytorium państwa wszystkich Polaków mających obce obywatelstwo. Był to początek tzw. rugów pruskich.
W marcu tego roku minister spraw wewnętrznych Prus nakazał władzom prowincjonalnym wysiedlić za granicę Niemiec wszystkich Polaków i Żydów mających obywatelstwo rosyjskie. Władze prowincjonalne zostały zobowiązane do baczenia, aby w przyszłości na tych terenach nie osiedlali się „niepożądani cudzoziemcy”.
Rozporządzenie wykonano z całą brutalnością. Wysiedlenie objęło osoby (w tym dzieci, kobiety i starców), które przywykły uważać Prusy za miejsce stałego zamieszkania, niejednokrotnie od wielu lat. Pędzono ich masowo w stronę wschodniej granicy pod ciosami kolb karabinów eskortujących żandarmów. Wysiedlenia przeprowadzono także zimą, co spowodowało ofiary śmiertelne.
W początkowych miesiącach zostało wysiedlonych prawie 26 tysięcy osób, głównie robotników i rzemieślników zamieszkałych we wschodnich prowincjach Prus. Wysiedlenia kontynuowano w następnych latach i do 1890 roku liczba wysiedlonych przekroczyła 30 tysięcy osób. Do 1890 roku granica Prus była zamknięta dla imigrantów narodowości polskiej.
Niemcy argumentowali, że wysiedlenia są potrzebne, ponieważ polscy robotnicy z Kongresówki zabierali miejsca pracy miejscowym Niemcom. Rozporządzenie miało przede wszystkim charakter antypolski. Spowodowało jednak, że niemieccy osadnicy w Rosji mieli utrudnione prawo do kupowania ziemi. Rugi pruskie stały się jednym z symboli antypolskiej polityki Rzeszy Niemieckiej wobec Polski w okresie Polski pod zaborami.
Szymon Wiśniewski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie