Reklama

Krzyżacki podstęp

05/04/2018 08:59

Oblężenie zamków w średniowieczu było wielkim wyzwaniem. Jeden obrońca za murami mógł równać się 10 atakującym. W 1422 roku obrońcy zamku w Kowalewie wpadli na ciekawy sposób pozbycia się oblężenia.

29 sierpnia 1422 roku wojska polskie obległy zamek w Kowalewie. Wcześniej broniący go Krzyżacy przygotowali sobie przedpole do walki, poprzez spalenie sąsiednich budynków mieszkalnych, warsztatów itd. Chodziło o to, by utrudnić atakującym ukrywanie się. Wojskom polskim udało się zdobyć przedmurze zamku w Kowalewie. Dotarli do otaczającego zamek rowu. Tu spotkała ich niemiła niespodzianka, o której wspomina sam Jan Długosz:

– Przeciwnicy bowiem położywszy we wspomnianym rowie wiele kół, przykryli je słomą, a kiedy rycerze weszli do rowu, wrogowie podpalili słomę. Rycerze królewscy uwikłani w koła nie bez wielkiej trudności uniknęli niebezpieczeństwa śmierci lub niewoli.
Pomysł użyty przez Krzyżaków w Kowalewie była bardzo ciekawy, ale strażnicy zamków mieli w swoim arsenale także inne sposoby utrudniania życia szturmujących twierdze. Wiadomo powszechnie, że na wrogów wylewano gorącą smołę czy olej, rzucano kamienie, obstrzeliwano z łuków, kusz czy proc. Mało kto wie, że Mikołaj Kopernik, oprócz sformułowania teorii heliocentrycznej, wpadł na pomysł obrony zamków przez używanie kłód. Wielkie kłody do których przywiązywano liny, zrzucano na szturmujących mury zamku. Następnie przy pomocy lin kłodę wciągano do góry i używano ponownie.
 

(pw)
fot. Sławomir Milejski (Praca własna) [CC BY-SA 3.0 pl (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/pl/deed.en)]

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do