Reklama

Uczcili rocznicę wyzwolenia Radomina

05/02/2019 09:14

22 stycznia w gminie Radomin obchodzono 74. rocznicę wyzwolenia przez Armię Czerwoną Radomina i okolic spod okupacji Niemiec

Z tej okazji odbyło się uroczyste złożenie wieńców i zniczy przez delegacje przy pomniku poległych 95 żołnierzy armii radzieckiej na cmentarzu parafialnym w Radominie. Na początku uroczystości przemówienie wygłosił wójt Piotr Wolski.  W uroczystościach udział wziął pierwszy vicekonsul Federacji Rosyjskiej Ilya Zuev, który w imieniu konsula generalnego podziękował za zaproszenie oraz liczne przybycie wszystkim zgromadzonym. Następnie przewodniczący rady gminy Radomin Zbigniew Fodrowski przedstawił rys historyczny wyzwolenia Radomina.

– W 1945 r. wojska niemieckie przegrywały na wszystkich frontach II wojny światowej. Dni 1000-letniej III Rzeszy były już policzone. W styczniu 1945 r. ruszyła na froncie wschodnim wielka ofensywa Armii Czerwonej. Nikt ani nic nie mogło już powstrzymać jej marszu na Berlin. 14 stycznia 1945 r. na kierunku mławskim natarcie rozpoczęły oddziały 2. Frontu Białoruskiego i to one zaczęły wyzwalać nasz region. Najszybciej do Rypina, bo już 21 stycznia w godzinach przedpołudniowych, zbliżył się 1. Samodzielny Korpus Pancerny Gwardii gen. mjra Michaiła Panowa. W walkach o wyzwolenie naszych okolic korpus wspierali żołnierze 65. armii gen. płka Pawieła Batowa.           

Następnego dnia (tj. 22.01.1945 r.) oddziały radzieckie podjęły walkę o przełamanie punktów oporu po obydwu stronach szosy Rypin – Golub-Dobrzyń. Zacięty opór hitlerowców spowodował straty po stronie wojsk radziecki. W czasie zdobywania umocnionych punktów oporu w rejonie Bocheńca, gdzie Niemcy próbowali zbudować pas umocnień – okopów i żelbetonowych bunkrów, zginęło około 11 żołnierzy Armii Czerwonej (inne źródła mówią o 36 zabitych żołnierzach radzieckich). W sumie w najbliższych okolicach Radomina zginęło 41 żołnierzy 65. armii – przypominał historię przewodniczący Fodrowski.

W Bocheńcu czerwonoarmiści napotkali zacięty opór hitlerowców. Na wschodnim skraju wsi ulokowała się artyleria dająca wsparcie ogniowe atakującej piechocie. Jeden z mieszkańców wsi, przedwojenny porucznik Wojska Polskiego, Jan Janocha zaoferował oficerom radzieckim pomoc w obejściu pozycji niemieckich. Rosjanie prowadzeni przez Janochę ominęli umocnienia niemieckie od strony północnej, idąc polodowcowym wąwozem (pojawia się też nazwisko Władysława Dąbrowskiego – informacja niezweryfikowana). Gdy na niemieckim zapleczu pojawiła się radziecka piechota, hitlerowcy ratowali się ucieczką. Przyczyną wysokich strat było zaskoczenie i siła ognia prowadzonego z niemieckiego bunkra. Odwrót wojsk niemieckich i przemarsz wojsk radzieckich nastąpił bardzo szybko. W okresie zaledwie czterech dni, od 21 do 24 stycznia 1945 r. w ramach zaplanowanej operacji wschodnio-pruskiej 2. Frontu Białoruskiego została wyzwolona spod jarzma hitlerowskiej okupacji ziemia dobrzyńska. W walkach o jej wyzwolenie poległo co najmniej 500 żołnierzy Armii Czerwonej, których zbiorowe mogiły znajdują się w Rypinie, Lipnie i Radominie.

– Na naszym cmentarzu w Radominie znajduje się mogiła zbiorowa 92 (na podstawie księgi inwentarzowej) żołnierzy armii radzieckiej poległych w okolicach Radomina i sąsiednich miejscowości, którzy w 1947 r. w wyniku ekshumacji zostali tutaj pochowani we wspólnym grobie. W mogile spoczywają m. in. żołnierze polegli w okolicach Zbójna, Półwieska, Ostrowitego, Bocheńca, i Dąbrówki. Spośród pochowanych żołnierzy tożsamość ustalona została tylko dla 5 z nich, ale mamy informacje z ambasady rosyjskiej, że udało się ustalić nazwiska 15 żołnierzy, informacja ta musi być jeszcze potwierdzona przez Biuro Informacji i Poszukiwań Polskiego Czerwonego Krzyża. Nowy pomnik odsłonięto 14 października 2001 r. w asyście orkiestry i plutonu honorowego Wojska Polskiego, w obecności władz wojewódzkich, gminnych oraz przedstawicieli rosyjskiego konsulatu z Gdańska. Już od wielu lat nasza społeczność, a w szczególności młodzież szkolna i harcerze, opiekuje się grobem poległych żołnierzy radzieckich. Dzisiaj okrutne dni wojny dla większości z nas stały się tylko odległym wspomnieniem. Uczymy się o nich na lekcjach historii, znamy je z opowieści. Nie wiemy co to strach przed wrogiem, łzy cierpienia po stracie bliskich, którzy zginęli w walce z okupantem. Naszym obowiązkiem jest pielęgnowanie tak wielkiego daru jakim jest pokój, ponieważ zdobyto go za najwyższą cenę jaką jest ludzkie życie. Musimy dbać o to, by pamięć o  poświęceniu i bohaterstwie poległych żołnierzy nie zaginęła wraz z ich śmiercią – przekonywał Zbigniew Fodrowski.

Wśród przybyłych na uroczystość gości obecni byli: wójt Piotr Wolski, sekretarz gminy Ewa Drawert, skarbnik Wioletta Agatowska, prezes gminnej OSP Janusz Zieliński, komendant gminnego OSP Leszek Szulc, radni, sołtysi, pracownicy urzędu gminy i jednostek podległych, poczet sztandarowy OSP Dulsk, a także harcerze z 33. Drużyny Harcerskiej „Tropiciele” z Radomina.
 

(ak), fot. nadesłane

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do