Reklama

Sokół Radomin wygrywa ważny mecz

15/04/2017 21:28

Drużyna Sokoła Radomin w najbardziej interesującym spotkaniu 20. kolejki klasy okręgowej pokonała BKS Bydgoszcz i zajmuje trzecie miejsce w tabeli

Jedenastka z Radomina przed sobotnim starciem wyprzedzała ekipę BKS-u o trzy punkty, a pojedynek zapowiadano jako starcie na ligowym szczycie. Budowlani we wcześniejszych potyczkach wielokrotnie potrafili zdominować rywali, wykorzystując umiejętności środkowych pomocników i dobre wyszkolenie techniczne. Podstawą do osiągnięcia sukcesu wydawało się zatem ograniczenie ofensywnych poczynań przyjezdnych i wysoki pressing, uniemożliwiający swobodne operowanie futbolówką. Na obiekt Sokoła, mimo niesprzyjającej aury, przybyło wielu kibiców, którzy z zainteresowaniem wyczekiwali popisów swoich ulubieńców. 

W pierwszej połowie radomiński KS dyktował warunki gry. Zgodnie z taktycznymi założeniami, miejscowi napastnicy „odcinali” bocznych obrońców oponenta, co sprawiało, że środkowi defensorzy byli zmuszeni do długich, nieadresowanych podań. - W tej odsłonie wykonywaliśmy również wiele rzutów rożnych, po których zagrażaliśmy bydgoskiemu golkiperowi – zaznacza napastnik Sokoła, Piotr Marcinkowski. W 35. minucie to właśnie Marcinkowski podał prostopadle do rozpędzonego Rafała Stefańskiego, który zagrał piłkę wzdłuż bramki.  BKS wybił ją zbyt lekko, a do piłki dopadł zagrywający wcześniej Piotr i zapewnił gospodarzom jednobramkowe prowadzenie. 

Reklama

Po przerwie obraz gry nieco się zmienił. – Mimowolnie cofnęliśmy się nieco bardziej pod własne pole karne, nastawiając się na szybkie kontrataki. Budowlani uzyskali optyczną przewagę, stworzyli kilka sytuacji, ale ze swojej roli znakomicie wywiązywał się Miłosz Szponikowski – dodaje podstawowy zawodnik KS-u. Goście najlepszą okazję zmarnowali w 55. minucie, kiedy to po rzucie rożnym trafili w poprzeczkę. Szanse na podwyższenie wyniku miał również Sokół. Kwadrans przed końcowym gwizdkiem kapitalną akcję przeprowadził Dawid Muchewicz, wyłożył futbolówkę na piąty metr, lecz Paweł Jachowski minimalnie spudłował. W ostatniej minucie gospodarze wykonywali jeszcze rzut karny, podyktowany za faul na rezerwowym Krzysztofie Guzowski. Niestety, intencje strzelca wyczuł bramkarz teamu z Bydgoszczy, a starcie zakończyło się wynikiem 1:0. 

Cenne trzy punkty pozwoliły KS-owi na podtrzymanie zwycięskiej passy na własnym boisku. Dodatkowo Sokół jest jednym z dwóch teamów (obok wspomnianych Budowlanych), który nie przegrał w sezonie żadnej potyczki na swoim stadionie. „Twierdza” Radomin po raz kolejny nie padła. W następnej kolejce podopieczni Sławomira Rożka zagrają na wyjeździe z Radzynianką Radzyń Chełmiński. 
 

Reklama

Tekst i foto Kamil Lewandowicz

Sokół Radomin – BKS Bydgoszcz 1:0 (1:0)

Bramka: Marcinkowski 35'

Skład wyjściowy: Szponikowski Miłosz - Jachowski Waldemar, Marcinkowski Krzysztof, Gębski Mateusz, Czajkowski Krzysztof, Bruzdewicz Artur, Jachowski Przemysław, Muchewicz Dawid, Stefański Rafał-Jachowski Paweł, Marcinkowski Piotr

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do