W ostatniej kolejce B-klasy Ulani Skępsk na wyjeździe zmierzyli się z zespołem Olimpii Grudziądz. Mimo tego, że spotkanie rozpoczęło się od utraty bramki przez gości, to Ulani wygrali 4:2.
– Od początku wiedzieliśmy, że czeka nas trudny mecz – mówi Paweł Licznerski, trener i jednocześnie napastnik Ulani Skępsk. – Jednak skoncentrowani jechaliśmy, żeby dać z siebie wszystko i przywieźć 3 punkty. W pierwszych minutach straciliśmy bramkę i rywal wyszedł na prowadzenie. Po korekcie ustawienia i przejście do obrony niskiej zaczęliśmy grać z kontry. I to dało rezultat, bo jeszcze przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę udało nam się zdobyć 3 gole. Do szatni zeszliśmy z wynikiem 3:1. W drugiej połowie rywale dokonali zmian i rozpoczęli zdecydowany atak na naszą bramkę. Efektem tego było zdobycie przez nich drugiej bramki kontaktowej na 3:2. W końcówce spotkania po stałym fragmencie gry strzelamy 4. bramkę i wygrywamy mecz. W wyniku kontuzji zmuszony zostałem do przeprowadzenia dwóch zmian już w pierwszej połowie. Jednak wydarzenia te nie wpłynęły na grę drużyny i chłopcy dali z siebie wszystko. Cieszę się, że jako początkująca drużyna w B-klasie radzimy sobie do tej pory tak dobrze. Mam nadzieje, że utrzymamy taki poziom do końca rundy jesiennej.
Ulani Skępsk zagrali w następującym składzie: Wojciech Grześlak – Marcel Wieczyński, Adam Jeka, Kacper Juszczak, Michał Bułkowski – Patryk Juszczak, Jakub Górski, Marcel Wiśniewski – Borys Kowalski, Łukasz Piotrowski – Paweł Licznerski. Na zmianę weszli: Szymon Pankowski, Karol Bąkowski, Joachim Drożdża, Alan Kopczyński, Oliwier Kopczyński. W rezerwie byli: Kornel Rutkowski, Kacper Wieczyński, Jakub Przybyszewski, Tomasz Górny.
(Szyw)
Fot. Ulani
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie