Iskra Ciechocin przegrała trzeci kolejny mecz i w tabeli klasy okręgowej spadła na piątą pozycję
Drużyna Iskry w minionym tygodniu odpadła z Okręgowego Pucharu Polski i przegrała na wyjeździe z Gryfem Sicienko. Tym razem podopieczni Jarosława Białka na obiekcie w Elgiszewie podejmowali team Pomorzanina Serock, licząc na przełamanie złej passy.
Spotkanie rozpoczęło się od zdecydowanych ataków podopiecznych Jarosława Białka. W 10. minucie bliski szczęścia po dośrodkowaniu Marcina Wróbla był Robert Piotrowski, lecz trafił w spojenie słupka z poprzeczką. Kilkadziesiąt sekund później Kijewski dograł idealnie w pole karne do nadbiegającego Wieczyńskiego, ale dobrą interwencją popisał się bramkarz z Sicienka. Chwilę przed przerwą jedną z nielicznych akcji przeprowadzili goście. Wybitą przed pole karne futbolówkę kopnął pomocnik Gryfa, nie dając szans na skuteczną paradę Mateuszowi Marcinkowskiemu.
W drugiej połowie jedenastka Iskry bezustannie nacierała na defensywę niżej notowanego rywala. Kiedy Mateusz Poczwardowski doprowadził do remisu w 50. minucie, wydawało się, że kolejne bramki dla LZS-u są tylko kwestią czasu. Niestety, to goście w krótkim odstępie czasu strzelili dwa gole, prowadzili 3:1 i dwubramkową przewagę zdołali utrzymać do ostatniego gwizdka sędziego. W najbliższą sobotę ekipa z Ciechocina ponownie wystąpi na murawie w Elgiszewie, a jej przeciwnikiem będzie Mustang Ostaszewo. Początek starcia zaplanowano na godzinę 16.00.
Tekst i foto Kamil Lewandowicz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie