
Pogrom Zbójno zwycięstwem zakończył swój udział w b-klasie. Na zakończenie wygrał 1:4 na wyjeździe ze Zrywem Wrocki.
Obie drużyny przystąpiły do meczu w okrojonych składach. W pierwszej połowie nikomu nie udało się zdobyć bramki, a najwięcej okazji do emocji dostarczył...sędzia. W pewnym momencie podyktował rzut wolny pośredni dla Zrywu Wrocki. Gospodarze oddali strzał w poprzeczkę. Arbiter dopatrzył się zbyt szybkiego ruchu u zawodników Zbójna i nakazał powtórne wykonanie rzutu wolnego. Tym razem uznał, że zbyt szybko poruszył się bramkarz Pogromu, po czym... ponownie nakazał powtórzyć rzut wolny. W efekcie rozdrażnienia gracze Pogromu ostentacyjnie odeszli spod swojej bramki, a bramkarz oparł się o słupek. Tym razem Zrywowi w zdobyciu bramki przeszkodził słupek. Powtórki rzutu wolnego nie było, ale sytuacja jest godna odnotowania jako, że nie spotyka się jej często.
Po przerwie Pogrom Zbójno szybko otworzył wynik. Po ładnej zespołowej akcji gola zdobył Urbański. Pięć minut później Dąbrowski uderzył z dystansu na 2:0. Zryw zdołał zdobyć bramkę kontaktową w 65. minucie po rzucie karnym. Pogrom odpowiedział dwoma następnymi trafieniami – Urbańskiego i Modrzejewskiego.
– Mimo, że mecz nie toczył się o ważną stawkę widać było zaangażowanie obu ekip i to, że jest to mecz derbowy – podsumowuje trener Piotr Rabażyński. – Jako trener mogę być tylko zadowolony. Na trudnym boisku stworzyliśmy sobie wiele okazji. W pierwszej połowie zawodziła nas skuteczność oraz ostatnie podanie podczas konstruowania akcji.
PW
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie