Reklama

Drwęca Golub-Dobrzyń ponosi wysoką porażkę

30/03/2017 10:01

Drwęca Golub-Dobrzyń przegrała wysoko z Polonią Bydgoszcz na własnym stadionie w drugim wiosennym meczu V ligi

Od początku meczu było widać, że zawodnicy z Bydgoszczy są dobrze zorganizowani i bardzo dobrze wyszkoleni technicznie – jak na warunki V ligi. Już w 3. minucie piłka dośrodkowana w pole karne została wbita głową przez napastnika Polonii. Nieco agresywniej w tej sytuacji powinien zachować się bramkarz Drwęcy. W 15. minucie Kacper Piotrowski trafił piłką w boczną siatkę bramki Polonii. Była to pierwsza groźna akcja zespołu Drwęca Golub-Dobrzyń. W 16. minucie niestety Polonia przeprowadziła szybki, składny atak i podwyższyła na 0:2. W 23. minucie mogło i powinno być 0:3, ale w sytuacji sam na sam wybronił Bojanowski. W 29. minucie goście zdobyli bramkę, ale nie została ona uznana z uwagi na spalonego.

Po zmianie stron kibice mogli przez chwilę poczuć promyk nadziei po tym jak sędzia odgwizdał jedenastkę dla Drwęcy. Karnego wykorzystał Kamil Góral. Było 1:2, ale z tak korzystnego wyniku można było cieszyć się raptem przez kilkadziesiąt sekund. Goście wyprowadzili ładną akcję i dobrze zagrali prostopadłą piłkę do bardzo szybkiego zawodnika. Ten z lewej nogi strzelił w krótki róg bramki i było 1:3. W 74. minucie po golu kuriozum było 1:4. Bramkarz Drwęcy postanowił nie wybijać piłki, którą dostał od obrońcy, pomylił się przy przyjęciu, a do bezpańskiej futbolówki dopadł napastnik Polonii i wbił ją do pustej bramki. Kolejne dwa trafienia to już efekt dośrodkowań i bardzo dobrych strzałów głową w 80 i 83. minucie. 

– Wiedzieliśmy, że rywale są silni i dobrzy technicznie i taktycznie – mówi trener Łukasz Kierzkowski. – Nasz plan zakładał średni pressing i grę z kontry. Niestety po golu w 3. minucie wszystko musiało być zweryfikowane na nowo. W przerwie postanowiłem, że zaatakujemy odważniej ryzykując odsłonięcie się. Po golu na 1:2 wydawało się, że będzie dobrze, ale niestety potem przyszły błędy. Widać niestety także braki w przygotowaniu przed sezonem, dlatego na treningach pracujemy mocno nad motoryką. Przegraliśmy bitwę. Pozostało jeszcze 13 takich bitew do końca i wojna o utrzymanie wciąż trwa. 
 

Tekst i fot. (pw)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do