Reklama

Drwęca nadal na zero

28/09/2017 08:22

W siódmym meczu klasy okręgowej Drwęca Golub-Dobrzyń doznała siódmej porażki. Tym razem drużyna Łukasza Kierzkowskiego przegrała ze Startem Pruszcz 1:5

– Do Pruszcza pojechaliśmy w bardzo wąskim składzie. Z wielu względów w naszym busie zabrakło Pukłackiego, Sadowskiego, Dariusza Gołosia, Bączkowskiego, Piotrowskiego, Dejewskiego i Bonieckiego, a z grypą zagrali Bojanowski i Rutkowski – wyjaśnia trener MKS-u Łukasz Kierzkowski.
Mecz od początku nie ułożył się dla gości najlepiej. 

– Szybko straciliśmy dwa gole, które ustawiły przebieg rywalizacji. W drugiej części premierowej odsłony złapaliśmy wprawdzie właściwy rytm, udokumentowaliśmy to bramką z rzutu karnego, ale po przerwie przeciwnik obnażył wiele naszych mankamentów i jeszcze trzy razy pokonał Bojanowskiego. Po takim starciu trudno powiedzieć coś pozytywnego – dodał Kierzkowski. 

W drużynie, po tylu porażkach, nastroje nie są najlepsze. 

– Trudno o optymizm, jeśli co weekend schodzimy z boiska pokonani. Chłopacy wiedzą, że w kilku konfrontacjach nie zasłużyliśmy na zerowy dorobek, bowiem traciliśmy punkty w niecodziennych okolicznościach, w samych końcówkach meczów. Analizując obiektywnie to dwa ostatnie starcia przegraliśmy zasłużenie, będąc wyraźnie słabszym od rywali. Reszta gier to splot niewykorzystanych szans, brak szczęścia i brak pewnych umiejętności. Mentalnie jesteśmy w dołku, ale wierzymy, że szybko z niego wyjdziemy – uważa Kierzkowski. 

Bez radykalnych zmian ciężko wierzyć w to, że MKS uniknie spadku do A-klasy. 

– Chciałbym dokończyć tę rundę i zdobyć w niej kilka punktów. Na razie skupiam się tylko nad tym. Czas na przemyślenia i decyzje nadejdzie po zakończeniu jesiennej kampanii. Mam wiele wymagań odnośnie drużyny, kilka kwestii wewnątrz szatni koniecznie musi się zmienić. Zawsze powtarzam piłkarzom, że profesjonalistą można być również w amatorskim klubie. Oni wiedzą to doskonale i muszą zrobić wszystko, by zwyciężać. W pojedynkę trudno cokolwiek zadziałać, ale wierzę we wsparcie i przebudzenie zespołu – zakończył trener Kierzkowski
 

(kl)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do