Ostatni mecz w rundzie jesiennej sezonu 2020/2021 toruńskiej A-klasy rozegrała drużyna MKS Drwęca Golub-Dobrzyń. Rywalem podopiecznych Pawła Peplińskiego była Węgrowianka Węgrowo.
Mecz odbył się 28 listopada na stadionie miejskim im. Kazimierza Goszkowskiego w Golubiu-Dobrzyniu i było to spotkanie kończące rozgrywki A-klasy w tej rundzie. Piłkarze Drwęcy znajdowali się wyżej w tabeli i to oni byli faworytami tego spotkania. Poza wyższym miejscem w ligowej stawce za piłkarzami z Golubia-Dobrzynia przemawiał jeszcze atut własnego boiska. Mecz rozpoczął się minutą ciszy, oddającą hołd zmarłemu 25 listopada argentyńskiemu piłkarzowi (mistrzowi świata z 1986 roku) – Diego Maradonie.
W początkowych minutach piłkarze Drwęcy utrzymywali się dłużej przy piłce i to oni prowadzili grę. Niestety to goście zdobyli gola już w 10. minucie meczu. Długie podanie za plecy obrońców MKS-u wykorzystał napastnik przyjezdnych i płaskim strzałem pokonał Bojanowskiego. W kolejnych minutach Drwęca nadal utrzymywała się przy piłce, ale nie była w stanie zagrozić bramce rywali. Mecz nie obfitował w wiele sytuacji podbramkowych. Obie drużyny grały zachowawczo. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą cześć gry przyjezdni podwyższyli swoje prowadzenie na 0:2.
W przerwie meczu trener Pepliński dokonał dwóch zmian. Z boiska zeszli Artur oraz Dawid Pagie, a w ich miejsce pojawili się Licznerski i Pawłowski. W pierwszej minucie drugiej połowy goście stworzyli okazję do podwyższenia prowadzenia, ale piłka trafiła w poprzeczkę bramki Bojanowskiego. W kolejnej akcji Węgrowianka nadal ostrzeliwała bramkę Drwęcy. Na szczęście gospodarzy piłka trafiła „tylko” w słupek. W 53. minucie piłkarze z Golubia-Dobrzynia stworzyli świetną okazję do zdobycia bramki kontaktowej. Piłka jednak nie wpadła do siatki. Dwukrotnie odbiła się od poprzeczki bramki Węgrowianki i ostatecznie poszybowała za linię końcową boiska. Kilka minut później gracze gości kolejny raz zagrozili bramce Bojanowskiego. Zmasowane ataki przyjezdnych przyniosły skutek w 67. minucie meczu. Długie podanie za plecy obrońców MKS-u trafiło do napastnika gości, ten przerzucił piłkę nad interweniującym bramkarzem Drwęcy i zdobył gola na 0:3. Piłka w siatce wylądowała jeszcze w doliczonym czasie gry, ale sędzia odgwizdał spalonego i mecz zakończył się wynikiem 3:0 na korzyść przyjezdnych.
MKS Drwęca kończy rundę na 3. miejscu w ligowej stawce i traci 3 punkty do wicelidera – Błękitnych Podwiesk i 5 punktów do lidera rozgrywek – Victorii Lisewo. Gracze z Golubia-Dobrzynia w pierwszej części sezonu odnieśli 8 zwycięstw, 1 mecz zakończył się remisem, a 4 razy musieli uznać wyższość rywali. Strzelili przy tym 35 goli, tracąc 25.
Skład MKS Drwęca Golub-Dobrzyń: Bojanowski, Romanowski, Sitkowski, Bączkowski, Pietrzykowski, Dariusz Gołoś, Grochocki, Karol Gołoś, Kamiński, Dawid Pagie, Artur Pagie. Zmiany: Licznerski, Pawłowski, Guzowski, Kowalski.
Tekst i fot. Szymon Jankowski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie