Wąska kadra, słaba frekwencja na treningach i gorsza dyspozycja grających zawodników – to główne przyczyny porażek Iskry Ciechocin. Drużyna po raz trzeci z rzędu musiała uznać wyższość przeciwnika w meczu o punkty klasy okręgowej
W sobotnie popołudnie Iskra Ciechocin na stadionie w Elgiszewie podejmowała Tor Laskowice Pomorskie. Goście w sześciu dotychczasowych potyczkach zgromadzili na swoim koncie tylko pięć punktów (o dwa mniej od Iskry) i przed konfrontacją z LZS-em nie byli uznawani za faworytów.
Jedenastka z Ciechocina rozegrała jednak najgorszy mecz w tym sezonie. Goście już do przerwy prowadzili trzema bramkami i mogli w pełni kontrolować widowisko. Po zmianie stron Iskra zdołała wprawdzie dwukrotnie pokonać golkipera z Laskowic Pomorskich, ale Tor również dołożył dwa trafienia i ostatecznie wygrał aż 5:2.
Sobotnia porażka była trzecią przegraną LZS-u z rzędu, a czwartą w całym sezonie. Po dobrym początku rozgrywek w Ciechocinie można mówić o sporym kryzysie, którego przyczyny w krótkim wywiadzie wyjaśnia obrońca Marcin Kijewski. Drużyna Łukasza Drwięgi musi powrócić na właściwy szlak, w przeciwnym razie znajdzie się na dnie tabeli, tuż nad Drwęcą Golub-Dobrzyń.
Okazja do rehabilitacji nadarzy się w sobotę, kiedy to Ciechocinianie wyjadą do Łochowa na starcie z tamtejszym Klubem Sportowym.
(kl), fot. archiwum
Trzy pytania do... Marcina Kijewskiego, obrońcy Iskry Ciechocin.
1. W sobotę przegraliście trzeci mecz z rzędu. Czy można zatem mówić o kryzysie drużyny?
– W klubie od początku sezonu mamy problemy kadrowe. W poprzednich rozgrywkach trenowało z nami regularnie 22 zawodników, teraz nie możemy uzbierać ich nawet 8. Frekwencja na meczach również jest przerażająca. Przekłada się to na wyniki, a co gorsze, wpływa także na nieciekawą atmosferę z zespole. Najgorsze jest jednak to, że na razie nie wiele się zmienia.
2. Jak ze swojej perspektywy ocenisz starcie z Torem?
– Mecz mógł ułożyć się inaczej, gdybyśmy wykorzystali dwie dogodne okazje w pierwszym kwadransie meczu. Tradycyjnie zabrakło nam kilku podstawowych graczy, wystąpiliśmy w eksperymentalnym ustawieniu i przegraliśmy po słabej grze.
3. Siedem punktów w siedmiu kolejkach, to wynik mało satysfakcjonujący. Zgodzisz się z tym?
– Oczywiście. Oczekiwania względem Iskry były zapewne wysokie, patrząc na rezultat z poprzedniego sezonu. Założeniem klubu na ten sezon jest jednak utrzymanie w klasie okręgowej. Chłopacy, którzy tu trenują będą walczyć o każdy punkt, bez względu na okoliczności.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie