Drwęca Golub-Dobrzyń, pomimo dobrej gry, przegrała w Bydgoszczy z miejscowym BKS-em 1:2 i nadal walczy o utrzymanie.
Drużyna Łukasza Kierzkowskiego przed starciem z Budowlanym KS-em nie była faworytem. Gospodarze nadal liczyli się w walce o czołowe lokaty, zaś jedenastka Drwęcy znajdowała się na przeciwnym biegunie ligowej tabeli.
Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy w 20. minucie objęli prowadzenie. Team z Golubia-Dobrzynia nie zamierzał jednak poddawać się bez walki i kwadrans później, po trafieniu Damiana Cyrklaffa, wyrównał stan konfrontacji.
Taki wynik utrzymywał się przez długi czas, co zwiastowało sporą niespodziankę. Niestety, BKS dziesięć minut przed końcem po raz drugi pokonał golkipera Drwęcy i ostatecznie zapewnił sobie skromne, jednobramkowe zwycięstwo.
Ekipa z Golubia-Dobrzynia po raz kolejny w rundzie wiosennej zagrała dobrze, ale nie znalazło to przełożenia na punktową zdobycz. W najbliższej kolejce MKS podejmie na własnym boisku Radzyniankę Radzyń Chełmiński.
(kl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie