
Pierwszy mecz w A klasie 15 sierpnia rozegrał Pogrom Zbójno. W debiucie beniaminkowi udało się zremisować ze spadkowiczem z V ligi – Unią Wąbrzeźno
W pierwszej połowie inicjatywa należała do gości. Już w 9. minucie mieli szansę wyjść na prowadzanie, ale minimalnie chybili. Nie minęło 60 sekund, a po rzucie wolnym dla Wąbrzeźna piłka obiła poprzeczkę bramki Pogromu. Pogrom mógł odpowiedzieć golem po dość dziwnej sytuacji, gdy sędzia uznał, że bramkarz Unii zbyt długo przetrzymywał piłkę we własnych rękach i nie wprowadził jej do gry. Poskutkowało to rzutem wolnym pośrednim z ok. 16 metrów, ale mocno przestrzelonym.
W 19. minucie świetną interwencją od utraty bramki Pogrom uchronił bramkarz – Maciej Czyżykowski. W 35. minucie gracze Pogromu popełnili serię błędów w obronie, która poskutkowała utratą gola.
W drugiej odsłonie gra uległa zmianie. To Pogrom częściej był przy piłce i zagrażał bramce Unii. Bardzo dobrą okazję miał nowy napastnik Pogromu – Malinowski, który dwukrotnie mógł zdobyć bramkę. Zabrakło zimnej krwi przy wykańczaniu akcji kolegów. Wreszcie w 75. minucie Grochocki przeprowadził indywidualną akcję, którą wykończył strzałem. Piłkę usiłował jeszcze wybijać obrońca, ale ta wpadła do siatki.
– Myślę, ze wynik meczu jest sprawiedliwy – komentuje trener Piotr Rabażyński. – W pierwszej połowie to goście przeważali, w drugiej z kolei my. Cieszymy się z punktu, tym bardziej, że graliśmy mecz ze spadkowiczem z V ligi.
Tekst i fot. (pw)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie