W ostatnich momentach meczu Pogromowi Zbójno wymknął się punkt w meczu z Zamkiem Bierzgłowskim.
Tydzień temu Pogrom Zbójno zremisował, mimo, że do 75. minuty prowadził 3:0. Tym razem pech nie odpuścił. Pogrom przeważał w meczu z Zamkiem Bierzgłowskim, ale w zamieszaniu podbramkowym brakowało szczęścia i osoby, która dostawiłaby nogę i zdobyła bramkę. Nieszczęście przyszło w 89. minucie. Najpierw kontuzji doznał podstawowy obrońca Pogromu. W jego miejsce szybko musiał wejść rezerwowy. Niestety gospodarze wykonywali rzut wolny i piłka pofrunęła w miejsce za które odpowiedzialny był świeżo wprowadzony zawodnik. Padł jedyny gol meczu:
– My graliśmy, natomiast rywale wygrali. Byłem bardzo zły po tym meczu. Mieliśmy sporo sytuacji – może niezbyt klarownych, ale pod bramką rywali sporo się działo. Mecz udowadnia, że w tej lidze każdy może wygrać z każdym – mówi trener Krzysztof Szychulski.
(pw)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie