Reklama

Promień Kowalewo Pomorskie na podium

03/11/2017 09:02

Drużyna z Kowalewa Pomorskiego wygrała trzeci mecz z rzędu, tym razem 1:0 z KS-em Łochowo, i awansowała na trzecią pozycję w tabeli klasy okręgowej

Postawa Promienia w tym sezonie to jedno z większych pozytywnych zaskoczeń sportowych w regionie. Kilka roszad w składzie i zmiana szkoleniowca sprawiły, że ekipa z Kowalewa Pomorskiego prezentuje się znakomicie i po 12. kolejce zajmuje trzecie miejsce w klasie okręgowej, mając tyle samo punktów co drugi Start Pruszcz i tracąc do prowadzącego Pomorzanina Toruń osiem oczek. Popularny „Promyczek” w sobotnie popołudnie mierzył się na własnym stadionie z przedostatnią ekipą okręgówki KS-em Łochowo. 

Drużyna z Kowalewa przeważała od pierwszego gwizdka arbitra, ale swobodne rozgrywanie piłki utrudniały fatalne warunki atmosferyczne i mocno nasiąknięta murawa. Promień, pomimo pogodowych niedogodności, był w stanie stwarzać podbramkowe sytuacje, ale jak zaznaczył pomocnik Bartek Olkowski, graczom za bardzo zależało na „koronkowym” wykończeniu ataków. 

Do przerwy żadnej z drużyn nie udało się zaskoczyć golkipera rywali, a po zmianie stron długo zanosiło się na to, iż starcie przy ulicy Chopina zakończy się bezbramkowym remisem. W 86. minucie gościom przyznano kontrowersyjny rzut karny i przyjezdni mieli fantastyczną szansę na objęcie niespodziewanego prowadzenia.

– Między słupkami mieliśmy jednak Bartka Dybkę, który perfekcyjnie wybronił jedenastkę. Warto zaznaczyć, że dla Bartka był to trzeci obroniony karny w czterech ostatnich meczach. Chwilę później przeprowadziliśmy decydujący atak, sfinalizowany niefortunnie przez defensora z Łochowa i dzięki temu zainkasowaliśmy cenne trzy oczka – zaznaczył Olkowski. 

Promień Kowalewo Pomorskie w ramach 13. kolejki zagra na wyjeździe z 10. w tabeli Pomorzaninem Serock. Ekipa Rozwadowskiego w konfrontacjach na obcych boiskach nie zaznała jeszcze goryczy porażki i liczy, że ta seria zostanie w Serocku podtrzymana. 

(kl) 
fot. FB LKS Promień 
Kowalewo Pomorskie

 

Trzy pytania do... Bartka Olkowskiego, pomocnika LKS-u

 

1. Odnieśliście kolejne zwycięstwo w sezonie, pokonując 1:0 Łochowo. Jak ze swojej perspektywy oceniasz ten mecz?

– Było to bardzo trudne starcie. Ostatnie deszcze bardzo pogorszyły stan murawy w Kowalewie, do tego doszedł porywisty wiatr, który nie ułatwiał rozgrywania akcji. Po 30. minutach czuliśmy się jak po pełnym meczu, ale to my byliśmy stroną dominującą. Brakowało nam jednak precyzji pod bramką przeciwnika. W końcówce stawaliśmy się coraz to bardziej nerwowi, bowiem bardzo zależało nam na komplecie puntów. Ten zawdzięczamy głównie Bartkowi Dybce, który wybronił rzut karny pięć minut przed końcowym gwizdkiem i dzięki temu przeprowadziliśmy decydujący kontratak. Mogę zatem powiedzieć, że sprawiedliwość istnieje, a z triumfu cieszył się zespół lepszy. 

2. Ostatnio spisujecie się wręcz fantastycznie. Czy to zasługa nowego trenera, czy też wpływ na taką postawę mają jakieś inne kwestie?

– W szatni odczuwamy ogromne zaangażowanie szkoleniowca, który ma bardzo szeroką wiedzę piłkarską. Wprowadził wiele elementów taktycznych, które przełożyły się na naszą lepszą grę, szczególnie w defensywie. Odczuwamy też taką „nutkę” profesjonalizmu, która jest wprowadzana do zespołu przez trenera Rozwadowskiego i drugiego trenera Bartosza Jagielskiego. Dodatkowo nakręca nas fantastyczna atmosfera wewnątrz teamu.

3. Wolicie grać w Kowalewie czy na wyjazdach? Pytam, bo paradoksalnie w tym sezonie nie przegraliście jeszcze starcia na obcym boisku.

– Jeśli chodzi o mnie, to wolę występy przed własną publicznością. Lubię grać, kiedy wiem, że na trybunach jest moja rodzina czy też inne ważne dla mnie osoby. Fakt, że nie przegrywamy na wyjazdach oczywiście bardzo cieszy. Mam wrażenie, że powodem takiej postawy jest koncentracja na wydarzeniach wewnątrz drużyny. Przestaliśmy rozpraszać się jakimiś błahymi sprawami, nie interesuje nas to czy gramy w Kowalewie, czy też gdzie indziej. Skupiamy się na taktyce, angażujemy maksimum naszych sił i takie są tego efekty. To też zasługa szkoleniowców, którzy wszelkie pozaboiskowe kwestie biorą na swoje barki, dzięki czemu my spokojnie możemy walczyć o punkty. 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do