
A-klasowy Pogrom Zbójno pokonał na wyjeździe faworyzowaną Stal Grudziądz 4:2 i zanotował pierwsze zwycięstwo w rundzie wiosennej
Drużyna ze Zbójna wyjechała do Grudziądza w mocno osłabionym zestawieniu. W jej składzie zabrakło czterech podstawowych zawodników oraz trenera, jednakże nie miało to wpływu na postawę GKS-u.
Goście niespodziewanie wyszli na prowadzenie już w 10. minucie, kiedy to podanie Białkowskiego sfinalizował Wróblewski. Stal wyrównała kilka chwil później, ale na przerwę w lepszych humorach schodził Pogrom, który w 35. minucie strzelił gola numer dwa (Kamiński) i do szatni schodził z jednobramkowym „zapasem”.
Po zmianie stron team z Grudziądza dłużej utrzymywał się przy piłce, ale nie był w stanie udokumentować swej przewagi. W 60. minucie miejscowy golkiper pokonany został po raz trzeci – tym razem na listę strzelców wpisał się aktywny Białkowski, a goście byli bardzo blisko sensacji. Dwadzieścia minut przed ostatnim gwizdkiem Stalowcy zdobyli gola kontaktowego, usilnie dążyli do remisu, lecz bramka Baranowskiego w 80. minucie przypieczętowała wygraną Pogromu, który tym samy potwierdził, że wiosną jest w naprawdę dobrej formie. We wcześniejszych konfrontacjach po zimowej przerwie GKS-owi brakowało szczęścia pod bramką rywali, tym razem fortuna sprzyjała teamowi ze Zbójna, a trzy cenne „oczka” wywalczone w Grudziądzu dodadzą zapewne pewności przed następnymi starciami w ramach toruńskiej A-klasy.
(kl) fot. archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie