Reklama

Przygotowania do wiosny ruszyły

21/02/2019 11:43

Wiosną nie tylko przyroda budzi się do życia. Drużyny z niższych lig także pomalutku wracają do gry. Jak w sparingach radzą sobie ekipy z naszego powiatu?

Seniorzy Drwęcy Golub-Dobrzyń pod wodzą trenera Pawła Peplińskiego mają już za sobą trzy rozegrane sparingi, w których łącznie padło aż 20 bramek. Niebiesko-biali rozpoczęli granie 2 lutego meczem z Pomorzaninem Toruń. Czwartoligowcy gładko wygrali z naszymi zawodnikami 5:0, a jedną z bramek zdobył były napastnik Drwęcy Kamil Góral. Kolejne spotkanie podopieczni trenera Peplińskiego rozegrali 9 lutego z Mieniem Lipno i tu także musieli uznać wyższość rywala, przegrywając aż 2:8. W ostatnią sobotę piłkarze z Golubia-Dobrzynia wybrali się na sparing do Wąbrzeźna na mecz z tamtejszą Unią. Niestety tu czekała ich kolejna porażka, tym razem 1:4.

Dwa sparingi ma za sobą Promień Kowalewo Pomorskie. 2 lutego „Promyczek” wybrał się do Grudziądza, by tam zagrać z czwartoligową Wisłą Nowe. Wyżej notowany rywal pewnie pokonał naszą drużynę 4:0. 16 lutego ekipa z Kowalewa zagrała z A-klasowym LZS-em Świedziebnia. Tym razem to nasi zawodnicy byli górą, wygrywając 5:1. Trzy gole strzelił Łuszczyński, a po jednym Marcinkowski i Rzepiński.

2 lutego pierwszy mecz sparingowy zagrali również zawodnicy Sokoła Radomin. Podopieczni trenera Sławomira Rożka nie dali najmniejszych szans A-klasowemu rywalowi, aplikując mu aż 9 goli i nie tracąc żadnego. Po cztery bramki na swoim koncie zapisali Waldemar Jachowski i Piotr Marcinkowski, a jedną strzelił Sebastian Nurkowski. Tydzień później „Sokoły” zmierzyły się z Victorią Czernikowo, którą pokonali 2:0. Bramki strzelali Artur Bruzdewicz i Paweł Jachowski. W ubiegłą niedzielę zawodnicy z Radomina w końcu musieli uznać wyższość rywala, przegrywając z juniorami starszymi Elany Toruń 1:5. Honorowego gola po rzucie rożnym zdobył Krzysztof Marcinkowski. 

– Przygotowania do wiosny przebiegają zgodnie z planem – mówi trener Sławomir Rożek. – Cieszę się, że pogoda pozwala trenować na powietrzu i nie musimy walczyć ze śniegiem. Mecz z Bobrowem wygraliśmy 9:0 i w zasadzie nie pozwoliliśmy przeciwnikowi na oddanie celnego strzału. Przeprowadziliśmy dużo ofensywnych akcji i mieliśmy mecz pod kontrolą. Z Victorią Czernikowo wygraliśmy 2:0 mimo, iż przeciwnik był lepiej zorganizowany. Cieszę się że oba spotkania zagraliśmy na zero z tyłu, mimo iż obrona była zestawiona nieco eksperymentalnie. Z juniorami Elany przegraliśmy 1:5 i nie ma co ukrywać, przeciwnik był od nas lepszy, szczególnie w drugiej połowie. Wpływ miało to, że w przerwie mogli sobie pozwolić na wymianę całej jedenastki, podczas gdy my mieliśmy tylko dwóch rezerwowych. Na treningach skupiamy się na organizacji gry, a najcięższy okres pod względem fizycznym dopiero przed nami.
 

(LB)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do