Wędkarze to specyficzna grupa pasjonatów. Wykorzystują każdą okazję do wędkowania, niezależnie od wielkości akwenu.
Mazury to kraina wielkich jezior i wielkiej przygody. Taką przygodą dla rasowego wędkarza jest na pewno złowienie ryby swojego życia. Przeżył ją również członek Koła wędkarskiego PZW „Drwęca” Włodzimierz Zieliński. Miejscem tej przygody było jezioro Śniardwy, jedno z największych w Polsce.
Podczas połowów metodą spinningową złowił on rekordowego szczupaka. „Prawdziwa bestia” miała 120 centymetrów długości i 12,5 kilograma. Jako przynęta posłużyła guma Westin Monster dł. około 28 centymetrów, plecionka Daiwa 0,18 oraz spinning Ryobi 2,40 centymetra.
Na nic jednak by się zdał markowy sprzęt, gdyby nie pomoc kolegi wędkarza Jacka Znajewskiego, który pomógł w holowaniu ryby. Holowanie również nie było łatwe i trwało prawie godzinę. Właśnie w takich sytuacjach przydaje się pomoc koleżeńska. Oczywiście ryba po zważeniu i zmierzeniu wróciła do swojego macierzystego akwenu.
(Maw)
Fot. nadesłane
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie