Pogrom Zbójno rozegrał w sobotę bardzo dobre 75 minut i niestety koszmarne 15. Efektem był tylko remis z Węgrowianką Węgrowo.
Pogrom rozpoczął mecz z Węgrowianką zgodnie z założeniami od prowadzenia. Już w 15. minucie Wróblewski dobrze zachował się w polu karnym i przy współudziale obrońcy gości udało mu się przelobować bramkarza. W 50. minucie na 2:0 podwyższył Radosław Dąbrowski, a w 70. na 3:0 Dariusz Grochocki. Goście ograniczali się do obrony. Ataki były rachityczne i ograniczały do stałych fragmentów gry.
Niestety w 75. minuty otrzymali od sędziego rzut karny, który wykorzystali. Trzy minuty później bramkarz Pogromu – Dąbrowski złapał piłkę w rękawice, ale na śliskiej, wilgotnej murawie wyjechał z nią poza pole karne. Sędzia nie miał wyjścia. Musiał dać żółtą kartkę. Niestety była to druga kartka bramkarza, przez co musiał opuścić boisko. Jego miejsce między słupkami zajął Czyżykowski. W 85. i 88. minucie goście wykonali dwa rzuty wolne i dwukrotnie zdobyli bramkę. Z niemal pewnego zwycięstwa zrobił się remis.
– Uważam, że mecz powinien zakończyć się wynikiem 6:0 – mówi trener Krzysztof Szychulski. – W pierwszej połowi mieliśmy jeszcze dwie stuprocentowe sytuacje, później kolejne. Mam nadzieję, że w następnych meczach będziemy bardziej skupieni.
(pw)
fot. FB Pogrom Zbójno
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie