W 18. kolejce okręgówki Promień Kowalewo Pomorskie gościł na własnym obiekcie Sportis Łochowo. Spotkanie zakończyło się podziałem punktów i wynikiem 1:1, ale gospodarze mogli je wygrać, gdyby wykorzystali swoje stuprocentowe okazje
O podsumowanie spotkania poprosiliśmy szkoleniowca kowalewian, Bartosza Jagielskiego:
– Jestem zadowolony z wyniku, ale z całą pewnością nie z gry. W pierwszej połowie mieliśmy dwie idealne sytuacje, po których powinniśmy prowadzić 2:0. Jednak zamiast osiągnąć korzystny rezultat, schodziliśmy na przerwę przy stanie 0:1 po błędzie obrońcy. W drugiej połowie udało nam się wyrównać, a obie ekipy miały jeszcze kilka sytuacji. Tak jak mówiłem: generalnie z wyniku jestem zadowolony, bo Sportis to silna drużyna a my potrzebujemy punktów.
W przyszłym tygodniu „Promyczka” czeka wyjazd do Wąbrzeźna na mecz z tamtejszą Unią, która po fatalnej jesieni gładko rozprawia się z rywalami i oddala się od strefy spadkowej.
– To będzie kolejny trudny mecz. Znowu mamy problemy z zestawienie optymalnego składu, bo co tydzień brakuje 2-3 graczy. Na pewno Unia będzie u siebie bardzo groźna, bo na co dzień grają na sztucznym boisku, które nam nie leży. Dodatkowo mamy potworne problemy ze skutecznością. Co z tego że stwarzamy sytuację, skoro mamy najmniej strzelonych bramek w lidze. Musimy to jak najszybciej poprawić – kończy trener Jagielski.
Tekst: (LB)
fot. archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie