W miniony weekend Sokół Radomin rozegrał kolejny mecz w ramach ligi okręgowej. Do Radomina zawitał zespół Pol-Osteg Pomorzanin Serock.
Podopieczni Sławomira Rożka od początku ruszyli do ataku i już w początkowej fazie meczu stwarzali sytuacje bramkowe. Ataki dały powodzenie już w 11. minucie. Strzałem w lewy górny róg bramki gola zdobył Paweł Jachowski. Zdobyta bramka dodała pewności siebie gospodarzom, którzy prowadzili grę. W 21. minucie przyjezdni stworzyli pierwszą klarowną sytuację i zdobyli wyrównującego gola. Mecz rozpoczął się na nowo i obfitował w wiele emocji. Obie drużyny grały ofensywnie i często stwarzały sytuacje podbramkowe.
W 32. minucie zawodów goście mogli wyjść na prowadzenie. Piłkarz Serocka przerzucił piłkę nad interweniującym Szponikowskim i ta zmierzała do pustej bramki. Na posterunku znalazł się jednak obrońca Sokoła, który nie pozwolił oddać strzału zawodnikowi Pomorzanina. Kilka minut późnie piłka znalazła się w siatce drużyny Radomina, ale sędzia wrócił do wcześniejszego faulu i wskazał na stały fragment gry. Napastnik Serocka faulował jednego z obrońców Sokoła. Przyjezdni nadal atakowali i w doliczonym czasie pierwszej połowy sprawdzili czujność Szponikowskiego strzałem głową. Bramkarz Sokoła wybił piłkę na rzut rożny. Pierwsza połowa zakończyła się szczęśliwym dla gospodarzy remisem.
Początek drugiej połowy pokazał, że mecz nadal będzie bardzo dynamiczny. W 50. minucie doszło jednak do faulu, za który sędzia pokazał czerwony kartonik. Boisko musiał opuścić zawodnik Serocka. Sokół grał w przewadze i zaczął odważniej atakować. Świetną okazję miał Jachowski, ale piłka uderzona głową poszybowała nad poprzeczką bramki Pomorzanina. W 76. minucie groźny strzał z dystansu oddał Szyjkowski, ale piłka również nie wylądowała w siatce. Goście pomimo gry w osłabieniu nadal szukali okazji do zdobycia gola. Widać było, że remis ich nie zadowalał. Mecz z minuty na minutę stawał się coraz bardziej brutalny. Sędzia często odgwizdywał przewinienia.
W 80. minucie w polu karnym Pomorzanina padł Szyjkowski. Sędzia wskazał na 11. metr od bramki. Do stałego fragmentu podszedł wprowadzony po przerwie Belczyński. Bramakrz wyczuł intencje strzelającego, ale piłka wpadła do siatki i tablica wyników pokazywała 2:1 dla gospodarzy. Sokół zaczął przeważać i stwarzać kolejne sytuacje bramkowe. W 84. minucie groźny strzał oddał Czajkowski, ale bramkarz wybił piłkę na rzut rożny. W końcówce spotkania z boiska wyleciał drugi zawodnik gości. Radomin atakował, ale wynik spotkania nie uległ już zmianie.
Sokół pozostaje niepokonany w rundzie jesiennej na własnym boisku. 21 listopada o godzinie 12:00 gracze prowadzeni przez Sławomira Rożka rozegrają derbowy mecz na wyjeździe z Promieniem Kowalewo.
Szymon Jankowski, fot. archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie