Drużyna Sokoła Radomin pokonała Gryf Sicienko 5:1 i tym samym odniosła ósme z rzędu zwycięstwo w klasie okręgowej. Podopieczni Sławomira Rożka awansowali na pierwszą pozycję w tabeli
Sokół Radomin w rundzie wiosennej imponuje formą. Jedenastka KS-u zwyciężyła we wszystkich potyczkach tej fazy sezonu, co bez wątpienia jest osiągnięciem godnym podkreślenia. Sokół przed sobotnim pojedynkiem z Gryfem Sicienko również uchodził za faworyta do końcowego triumfu, aczkolwiek przyjezdni zajmowali w lidze wysoką, szóstą pozycję i przy ewentualnym triumfie w Radominie mogli jeszcze marzyć o promocji do czwartej ligi.
Mecz rozpoczął się od zdecydowanych ataków gospodarzy, którzy szybko starali się udokumentować swą przewagę. Niestety, zbyt ofensywne nastawienie skutkowało stratą gola i rezultatem 0:1. Taki obrót spraw nie podłamał teamu prowadzonego przez Sławomira Rożka. Miejscowi starali się konsekwentnie realizować założenia taktyczne nakreślone przez szkoleniowca i jeszcze przed przerwą aż trzykrotnie umieścili piłkę w siatce przeciwnika, schodząc do szatni przy wyniku 3:1.
Po zmianie stron radomiński KS w pełni kontrolował przebieg konfrontacji. Lokalni gracze dłużej utrzymywali się przy piłce, dobrze organizowali grę w defensywie i znacznie częściej przedostawali się pod pole karne oponenta. Kiedy czwartą bramkę, po kapitalnym uderzeniu sprzed pola karnego, zdobył Mateusz Gębski, stało się jasne, że trzy cenne punkty po raz kolejny zostaną w Radominie. Rezultat po rzucie rożnym ustalił bardzo aktywny Paweł Jachowski, a Sokół rozgromił Gryf Sicienko 5:1 i po imponującej serii triumfów przesunął się na najwyższą pozycję w tabeli kujawsko-pomorskiej „okręgówki”. Awans do czwartej ligi staje się tym samym coraz bardziej realny. Do zakończenia rozgrywek pozostało osiem kolejek, a w najbliższą sobotę team lidera zagra na wyjeździe z Pomorzaninem Serock. Liczymy, że seria wiosennych wygranych zostanie podtrzymana.
Tekst i foto Kamil Lewandowicz
Sokół Radomin – Gryf Sicienko 5:1 (3:1)
Bramki dla Sokoła: Paweł Jachowski (dwie), Piotr Marcinkowski, Rafał Stefański, Mateusz Gębski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie