Sokół Radomin rozegrał w ubiegłym tygodniu dwa spotkania. W zaległym środowym meczu z Orlętami Aleksandrów Kujawski padł remis 0:0, natomiast w niedzielę podopieczni Sławomira Rożka przegrali na wyjeździe z Kujawiakiem Kowal 0:1 i spadli na przedostatnie miejsce w tabeli
Sokół Radomin czeka na zwycięstwo od początku kwietnia, kiedy to pokonał outsidera ligi, Naprzód Jabłonowo Pomorskie 2:1. Od tego czasu zespół trenera Rożka notował przeciętne wyniki i osuwał się coraz niżej w tabeli IV ligi.
Remis w strugach deszczu
Ciemne, burzowe chmury spowiły niebo nad radomińskim boiskiem, kiedy zawodnicy obu drużyn rozpoczęli zaległe spotkanie 1. kolejki. Sędzia od początku chciał pokazać, kto w tym spotkaniu rządzi i już w drugiej minucie ukarał Krzysztofa Czajkowskiego żółtą kartką.
W pierwszej połowie nie działo się zbyt wiele. Najciekawszym wydarzeniem był padający od 35. minuty deszcz. Obie drużyny co prawda próbowały stworzyć sobie dogodne sytuacje, ale niewiele z tego wychodziło.
W drugiej odsłonie gra obu zespołów nieco się poprawiła, ale Sokół Radomin grał bardzo nerwowo. Zawodnicy trenera Rożka sprawiali wrażenie, jakby momentami za bardzo chcieli przełamać impas i mimo kilku niezłych sytuacji, zdecydowanie brakowało im spokoju i opanowania. W ostatnich minutach spotkania nasza drużyna nie wykorzystała piłki meczowej, kiedy silny strzał golkiper gości wybił na rzut rożny. Chwilę później arbiter odgwizdał koniec meczu i Sokół musiał zadowolić się jednym punktem.
Przegrana na wyjeździe
Niedzielne spotkanie z Kujawiakiem Kowal było meczem o 6 punktów dla radomińskiej ekipy. Obie drużyny sąsiadują w tabeli i zwycięstwo naszej ekipy pomogłoby choć na chwilę odskoczyć bezpośrednim rywalom do spadku.
– W pierwszej połowie rywale mieli przewagę i utrzymywali się dłużej przy piłce – mówi Sławomir Rożek. – Nie mogliśmy przejąć kontroli nad grą. Rywale często wrzucali piłkę w nasze pole karne ale byliśmy dobrze zorganizowani i nie pozwoliliśmy się zaskoczyć. My mieliśmy dwie dobre sytuacje po kontrach, których nie wykorzystaliśmy. Niestety, w 45. minucie do odbitej piłki dopadł napastnik gospodarzy i strzelił nam bramkę.
Druga połowa wyzwoliła w zawodnikach Sokoła sportową złość. Nasi zawodnicy zdecydowanie przeważali, tworząc sobie kilka naprawdę klarownych sytuacji do strzelenia bramki. Jednak niestety żaden ze strzałów nie znalazł drogi do bramki i mecz zakończył się kolejną porażką piłkarzy z Radomina.
Sokół zajmuje obecnie przedostatnie, 17. miejsce w lidze z dorobkiem 26 punktów. W zależności od układu tabeli w innych rozgrywkach, zagrożone spadkiem są aż cztery zespoły. Nasi zawodnicy tracą do bezpiecznego, 14. miejsca sześć punktów.
W następnym spotkaniu podopieczni trenera Rożka zmierzą się na własnym boisku z Pogonią Mogilno. Początek spotkania w najbliższą niedzielę o 17.00.
Sokół Radomin vs. Orlęta Aleksandrów Kujawski 0:0 (0:0)
Sokół:
M. Szponikowski – Pukłacki, Czajkowski, Szyjkowski (70’ D. Muchewicz), K. Marcinkowski, W. Jachowski, K. Szponikowski (70’ Grochocki), Przemysław Jachowski (83’ K. Muchewicz), Paweł Jachowski, P. Marcinkowski (75’ Piotrowski ), Bruzdewicz
Kujawiak Kowal vs. Sokół Radomin 1:0 (1:0)
Sokół:
M. Szponikowski – Pukłacki, K. Muchewicz (46’ D. Muchewicz), Czajkowski, Szyjkowski (46’ Piotrowski), K. Marcinkowski, W. Jachowski, P. Jachowski (46’ K. Szponikowski), P. Jachowski, P. Marcinkowski, Bruzdewicz (73’ Grochocki)
Tekst i fot. (LB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie