Reklama

Teraz Elana Toruń, a w przyszłości... [wywiad]

10/12/2020 12:52

Przedstawiamy historię Mikołaja Kantorskiego, który z młodzieżowych drużyn KS Piłkarz Golub-Dobrzyń przebija się do seniorskiej piłki w barwach Elany Toruń.

Jak rozpoczęła się twoja przygoda z piłką?

– Pierwsze kroki stawiałem już w przedszkolu. Gdy tylko dowiedziałem się o zajęciach piłkarskich w ”Julianku”, od razu prosiłem rodziców, aby mnie tam zaprowadzili. Od dziecka lubiłem piłkę i wykorzystywałem każdą chwile na grę. Następnie zacząłem regularne treningi w KS Piłkarz i tam szlifowałem swoje umiejętności. Występowaliśmy w lidze młodzieżowej, gdzie mogłem mierzyć się ze swoimi rówieśnikami i rozwijać.

Czy pamiętasz swojego pierwszego trenera?

– Pierwsze zajęcia sportowe, w których brałem udział w przedszkolu, prowadził pan Roman Mirowski, a moim pierwszym trenerem w KS Piłkarz był pan Tomasz Niemira, którego bardzo miło wspominam. Bardzo cenie jego warsztat trenerski.

Na jakiej pozycji na boisku występujesz?

– Występuję jako ofensywny pomocnik. Lubię często być przy piłce i kreować akcję. Jest to moja ulubiona pozycja. Próbowałem grywać jako boczny pomocnik i napastnik, ale nie czułem się w tym najlepiej.

Jak potoczyła się twoja piłkarska kariera po KS Piłkarz?

– Po „piłkarzu” występowałem jeszcze w młodzikach MKS Drwęca, gdzie trenerem był pan Kamil Kuczkowski. Następnie kontynuowałem grę w Wdzie Świecie, gdzie występowaliśmy w Centralnej Lidze Juniorów. Niestety nie szło nam dobrze i spadliśmy z ligi, i po jednym sezonie zakończyłem grę w Świeciu. Od 2018 roku jestem zawodnikiem toruńskiej Elany. Początkowo występowałem w drużynach młodzieżowych. Szybko zostałem przesunięty przez trenera do starszej grupy. W juniorze młodszym pełniłem funkcję kapitana zespołu i zdobyłem 9 goli oraz 13 asyst. W tym sezonie zostałem zgłoszony do seniorskiej drużyny rezerw i zadebiutowałem w lidze okręgowej (w tej samej lidze występują drużyny z naszego powiatu – Sokół Radomin oraz Promień Kowalewo – red.). Bardzo mi zależy, abym został na stałe w drużynie rezerw, ponieważ będzie to dla mnie bardzo cenne doświadczenie.

Czy pamiętasz mecz, przed którym najbardziej się denerwowałeś?

– Zawsze duży stres towarzyszył mi, gdy byłem piłkarzem Wdy Świecie i występowaliśmy w Centralnej Lidze Juniorów. Mierzyliśmy się wtedy z takimi zespołami jak Lechia Gdańsk, Pogoń Szczecin czy Lech Poznań. Wyjątkowo stresowałem się przed meczem z Lechem, ponieważ jest to moja ulubiona drużyna, której kibicuję od dziecka.

Czy pamiętasz swoje wejście do szatni seniorów?

– Początek był trudny, ale swoimi umiejętnościami na boisku zdobyłem zaufanie kolegów i teraz czuję się w niej już bardzo dobrze.

Czy trudno jest łączyć naukę z grą w piłkę?

– Bywają cięższe momenty, ale uczęszczam do liceum sportowego, gdzie jest zupełnie inne podejście do młodych sportowców. Treningi odbywają się zarówno przed lekcjami jak i po. Ponadto mamy zajęcia indywidualne na basenie i siłowni. Uczęszczałem też na dodatkowe treningi z zawodnikami pierwszej drużyny. Czasami jestem po prostu zmęczony, ale daję radę. Szkoła i piłka pochłaniają mnie całkowicie, ale znajduję też czas, aby odwiedzić rodziców w Golubiu-Dobrzyniu.

Co uważasz za swoje największe atuty?

– Moją mocną stroną na pewno jest przegląd pola oraz drybling. Uważam, że bardzo dobrze wykonuję także stałe fragmenty gry.

Czy trzymasz jakąś specjalną dietę?

– Obecnie nie jestem na żadnej diecie, po prostu staram się zdrowo odżywiać.

Czy interesujesz się innymi dyscyplinami sportu?

– Tak, bardzo lubię koszykówkę. Oglądam mecze i pogrywam z kolegami. Gdy mam trochę wolnego czasu, chodzę także na mecze Twardych Pierników w Toruniu.

Kto jest twoim ulubionym zawodnikiem i kogo podpatrujesz?

– Ulubionym zawodnikiem jest Cristiano Ronaldo. Podpatruję Piotra Zielińskiego z naszej kadry narodowej oraz zawodników Lecha Poznań – Ramireza, Tibę oraz Jakuba Modera. Interesuję się także ligą angielską i tam podpatruję kilku zawodników.

Jakie są twoje najbliższe plany?

– Na pewno chciałbym zostać w drużynie seniorskiej i zadebiutować w pierwszej drużynie Elany Toruń. Marzy mi się gra w wyższej lidze i będę ciężko pracował, aby jak najszybciej się tam znaleźć. Planuję związać życie zawodowe z piłką i móc grać na jak najwyższym poziomie.

O zainteresowanie piłkarskie Mikołaja zapytaliśmy też jego tatę – Mirosława Kantorskiego.

– Jestem bardzo dumny z syna i cieszę się, że jako 15-latek zadebiutował w rezerwach Elany. Bardzo mocno go wspieram i mam nadzieję, że uda mu się dużo osiągnąć.

Dziękuje za rozmowę i życzę dalszych sukcesów.

– Dziękuję.

Rozmawiał Szymon Jankowski, fot. Elana Toruń

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do