16 marca juniorzy z rocznika 2004 wybrali się na turniej, organizowany przez KS Gwiazdę Bydgoszcz. Podopieczni trenera Kamila Kuczkowskiego zajęli pierwsze miejsce i jest to dobry prognostyk przez nadchodzącymi rozgrywkami.
W turnieju wzięło udział pięć drużyn – gospodarze, czyli KS Gwiazda Bydgoszcz, Drwęca Golub-Dobrzyń, Brda Bydgoszcz, Polonia Bydgoszcz i Wisełka Fordon. Nasi zawodnicy nie dali większych szans rywalom, prezentując solidną grę i wygrywając trzy spotkania bez straconej bramki. W ostatnim spotkaniu z gospodarzami młodym zawodnikom Drwęcy zabrakło już nieco sił, przez co musieli uznać wyższość rywala. Warto dodać, że tytuł najlepszego bramkarza turnieju zdobył Jakub Zieliński co oczywiście nie może dziwić, zważywszy na jego trzy czyste konta.
– Widać efekty ciężkiej pracy na treningach – mówi trener Kamil Kuczkowski - Brakuje nam jednak odpowiedniego zaplecza boiskowego. Trenujemy na orlikach i halach, a drużyny z którymi przyjdzie nam się wkrótce mierzyć, grają już na pełnowymiarowych, sztucznych boiskach. Mam nadzieję, że nie będzie to przeszkodą do osiągania dobrych rezultatów przez moich zawodników.
Przypomnijmy, że piłkarze z rocznika 2004 awansowali do pierwszej ligi wojewódzkiej, gdzie gra osiem najlepszych zespołów z kujawsko-pomorskiego. Rozgrywki rozpoczną już 30 marca, więc sobotni turniej był dla nich dobrym przetarciem przed grą z naprawdę wymagającymi rywalami. Rok starsi zawodnicy weszli do drugiej ligi wojewódzkiej, a zatem widać jak na dłoni, że piłkarski potencjał naszego miasta jest bardzo duży i należy zrobić wszystko, by tego nie zmarnować.
Skład MKS Drwęca na turnieju w Bydgoszczy:
Jakub Zieliński, Filip Rzepecki, Nikodem Pepliński, Szymon Kowalski, Kamil Czajkowski, Kacper Czajkowski, Aleksandro Molek, Mateusz Gąsiorowski, Mateusz Pipczyński, Jakub Krebel, Remigiusz Lewandowski, Eliasz Łukaszewicz, Michał Zgardowski, Dawid Górski, Jakub Tekliński, Jakub Wiśniewski, i Jakub Wróblewski.
(LB)
fot. MKS
Drwęca Golub-Dobrzyń
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie