Reklama

Ultra Smok

14/11/2024 08:58

Będkowice to mała miejscowość położona niedaleko Krakowa, należąca do rejonu Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Odbyły się tam biegi organizowane przez ekipę Tour De Zbój, w których wziął udział Piotr Piskorski.

Zawodnik wybrał najdłuższy dystans 45 km po pięknych Dolinach Będkowskich.

- Start zaplanowano na godzinę 7.00 i choć wydawało mi się, że jest jeszcze ciemno, to bardzo szybko słońce wstało i pokazało swoje złociste promienie w obecności pięknych górzystych widoków. Pogoda wymarzona do biegania, słonecznie, bez wiatru, bez deszczu, idealne warunki do pokonania 45 km. To było trudne wyzwanie w Dolinach Będkowskich. Moje łydki płonęły, stawy skokowe dostały niezłego wycisku, trasa dała w kość i wycisnęła siódme poty, ciężka i trudna technicznie - wspinaczki po skałach, liny, wąwozy pełne powalonych drzew, techniczne podbiegi i zbiegi, przeprawy przez rzeki i błotniste tereny, które wymagały zamoczenia nóg. Za to zobaczyłem piękną kolorową złotą jesień. Cudowne widoki, niesamowite skały, kolory jesieni nie do opisania, mostki, kopalnia odkrywkowa dolomitu i leśne ścieżki pokryte kamieniami i liśćmi – relacjonuje Piotr Piskorski.

Nie zawiodła także organizacja:
- Organizacja to oczywiście top, niczego nie zabrakło. Świetnie wyposażone punkty, cudowni wolontariusze, wspaniały pakiet, najlepsi fotografowie rozstawieni na trasie. Pokonanie 45 km zajęło mi 06:38:19 spokojnego biegu, a wokół towarzyszyły piękne widoki. Przede mną jeszcze jeden i ostatni bieg ultra w tym roku, potem odpoczynek – dodaje mieszkaniec Golubia-Dobrzynia.


(red.), fot. nadesłane

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do