To nam jako pierwszym Andrzej Okruciński mówi, że będzie ponownie ubiegał się o fotel wójta gminy Ciechocin.
– Panie wójcie, gdyby ktoś chciał przeprowadzić się na te tereny, to jak pan go zachęci, by wybrał gminę Ciechocin?
– Nasze tereny mają swój mikroklimat. To piękne miejsce, jeżeli chodzi o przyrodę i krajobraz, okolice rzeki Drwęcy w Elgiszewie, ośrodek wypoczynkowy Osada Karbówko no i czyste jezioro Okonin oraz okoliczne lasy. Co do potencjału gospodarczego, to mamy kilka dużych firm, ale wiadomo jak to jest na terenach wiejskich.
– Czyli przyciągnąłby pan nie pracą, a hasłem gminy: „Ciechocin miejsce piękne z natury.”
– Dokładnie. Zastałem to hasło i ono jest w punkt. Zresztą nie muszę zachęcać do zamieszkania u nas, bo to się dzieje. Dla przykładu Małszyce, a precyzyjniej Bory Małszyckie, to kilkadziesiąt domków jednorodzinnych, których stale przybywa. Ludzie wybierają gminę Ciechocin, chcą mieszkać w pięknej okolicy i nawet dojeżdżać do pracy, byleby żyć w czystym naturalnym środowisku.
– Czyli Ciechocin jest taką sypialnią Torunia?
– Tak i wcale mnie to nie dziwi. Bo tu jest pięknie.
– Jak to się stało, że po 4 latach na stanowisku starosty postanowił pan zostać wójtem Ciechocina.
– Ja mieszkam w tej gminie i będąc w starostwie, zawsze bolało mnie, że jedynie z Ciechocinem nie układała się współpraca. Więc wolałem zająć się gminą i odpuścić bycie starostą. Tak po prostu.
– A będzie ubiegał się pan o reelekcję?
– Mamy jeszcze dwa lata. To chyba za wcześnie, by o tym mówić.
– Oj tam za wcześnie. Myśli pan o tym czy nie?
– Będę próbował startować.
– Co uważa pan za swój największy sukces w tej kadencji.
– Zamienienie „herbaty” na wodę. Czyli generalny remont stacji uzdatniania wody w gminie. Z tego jestem bardzo dumny. Naprawdę tak było, że z kranu leciała „herbata” albo nic. Non stop telefony i niezadowoleni mieszkańcy i nie ma co im się dziwić. A teraz cała gmina ma czystą wodę.
– Mamy jeszcze ponad półtora roku do końca kadencji. Co jeszcze z dużych inwestycji?
– Tradycyjnie idę w drogi. Siedem odcinków dróg jeszcze do zrobienia za około 4 mln zł. Bo drogi są zawsze na terenach wiejskich potrzebne i tego mieszkańcy oczekują. Ale takim moim oczkiem w głowie jest wybudowanie nowoczesnej świetlicy w Elgiszewie za prawie 5 milionów złotych. Wkrótce ogłaszamy przetarg.
– W jaki sposób kontaktuje się pan z mieszkańcami?
– Postanowiłem, że nie będę wyznaczał żadnych dyżurów, godzin od – do. Po prostu jestem. Wystarczy zadzwonić: „Wójt jest? Jest.” I przyjść. Zresztą mieszkańcy wiedzą, że jestem do dyspozycji i wielokrotnie zdarzało mi się zostać po godzinach, bo przecież ludzie pracują i to ja mam się do nich dostosować, a nie oni do mnie.
– Dziękuję za rozmowę.
– Dziękuję.
Rozmawiała Aneta Gajdemska, fot. nadesłane
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
prawdziwy gospodarz
Umawiam się na rozmowę mimo że nie mieszkam na terenie gminy, może tak być?
Sport w gminie Ciechocin po prostu kuleje ... Kolarstwo szosowe upadło, Iskra Ciechocin upadła, a leniwy opiekun Orlika w Świętosławiu wogóle nie chce organizować imprez sportowych ... Panie Wójcie, trzeba po prostu zwolnić opiekuna Orlika ktory nic nie robi od wielu lat ! Trzeba powołać kogoś młodszego, który by ruszył społeczeństwo z tych alkoholi, narkotyków i innych używek typu marihuanen ! Obecna młodzież wogólenie garnie się do sportu ! Tylko alkohol internety narkotyki i marihuanen wśród młodych ...
4 osiemastki tylko w wójta samochodzie to jest teraz trendi to jest teraz w modzie ...