Reklama

Każdy może zostać fotografem. Rozmowa z Katarzyną Fedoryszyn

31/03/2023 10:08

Obrazami opisuje wydarzenia, miejsca, ludzi. Nieustannie się rozwija i wciąż poszukuje nowych inspiracji. Rozmowa z Katarzyną Fedoryszyn – o pasji, możliwościach współczesnej fotografii, dążeniu do celu oraz planach na przyszłość.

Od jak dawna zajmuje się Pani fotografią?

– Moja przygoda z fotografią zaczęła się w 2008 roku, kiedy dostałam w prezencie na święta swój pierwszy aparat fotograficzny. Jeśli chodzi o fotografię zawodową, dużą rolę odegrało otrzymanie w 2021 roku dofinansowania na podjęcie działalności gospodarczej z Lokalnej Grupy Działania „Dolina Drwęcy”. To dzięki nim mogłam otworzyć profesjonalne studio fotograficzne, które znajduje się w Golubiu-Dobrzyniu. Dużo zawdzięczam też rodzinie i przyjaciołom, którzy zawsze mnie wspierają, za co bardzo im dziękuję.

Skąd wzięła się u Pani pasja do fotografii?

– Odkąd pamiętam zawsze interesowałam się fotografią. W moim rodzinnym domu było bardzo dużo albumów ze zdjęciami. Chwile wesołe i smutne przeniesione na papier były piękną pamiątką. Rodzice mieli aparat fotograficzny starszej generacji, ale z chęcią zabierałam go na wycieczki szkolne, spacery, spotkania. Uwieczniałam nim wszystko, co w danym momencie wpadło mi w oko: chmury, drzewa, zwierzęta i ludzi. Lubię odwiedzać miejsca, w których znajdę coś ciekawego do uwiecznienia, nie musi być to coś ekstra pięknego, ale np. drzewo i jego żywot. Tak powstał mój pierwszy projekt fotograficzny „4 pory roku”. Drzewo uwiecznione na fotografii pozostało pamiątką, ponieważ połamała je wichura, niszcząc zupełnie. I za to kocham fotografię.

Jaka jest Pani ulubiona dziedzina fotografii?

– Zdecydowanie fotografia przyrodnicza. Uwielbiam być sam na sam z przyrodą, ładuję wtedy akumulatory do dalszej pracy, a obcowanie z dziko żyjącymi zwierzętami uczy mnie pokory. Cierpliwość jest kluczem fotografii przyrodniczej. Dzięki niej odpoczywam. Taka terapia dla duszy i ciała.

Jaką wiedzę lub umiejętności trzeba posiadać, aby zostać profesjonalnym fotografem?

– W rzeczywistości, aby być fotografem, musisz być zarówno grafikiem komputerowym jak i artystą. Liczą się umiejętności, a nie szkoły czy kursy, choć oczywiście warto je robić i mieć. W końcu musisz stworzyć portfolio, bo to podstawa, na której gromadzisz klientów i nikt nie zatrudni cię na ślepo, nie widząc twojej pracy i umiejętności. Idealny fotograf to skupiona, zorganizowana osoba z silnym zmysłem estetycznym i bystrym okiem.

Jak przebiega typowa sesja fotograficzna?

– Praca fotografa nie jest tak prosta jak się wydaje. Wykonując zdjęcia na weselu, wieczorze kawalerskim czy innej imprezie jest sporo pracy. Inaczej będzie wyglądać robienie zdjęć w studio, na ścianie lub wtedy, gdy twoim klientom wystarczy zdjęcie do dowodu osobistego lub prawa jazdy. Na przyjęciu musisz znaleźć idealne miejsce, poruszać się i robić mnóstwo zdjęć, nie zakłócając zabawy gości ani obsługi imprezy. Na takim wydarzeniu trzeba uchwycić najlepsze momenty, ujęcia i wiedzieć, co zapada w pamięć, a co nie.

Czy wykonując zdjęcie, za każdym razem uwzględnia Pani odpowiednie kadrowanie, kompozycję i inne techniczne aspekty, czy robi to Pani tak po prostu z wyczuciem?

– Wykonując zdjęcia działam instynktownie, chociaż zwracam uwagę na odpowiednie wykadrowanie i ogólną estetykę. Wszystko musi mieć ręce i nogi. Staram się, by fotografia była przejrzysta. Tworzę historie, które oglądający jest w stanie odczytać z obrazu. To taki mały klucz do sukcesu.

Fotografia nigdy w historii nie była tak popularna jak teraz. Dzięki rozwojowi technologii dobrej jakości aparaty są w smartfonach, przez co każdy może stać się „fotografem”. Smartfony wpłynęły na demokratyzację fotografii. Czy jest to jednak zagrożenie dla profesjonalistów? Jak to wygląda z Pani perspektywy?

– Szczerze muszę przyznać, że sama często korzystam z fotografowania smartfonem ze względu na jego niewielkie rozmiary, zawsze mam go przy sobie. Jednak są to głównie fotografie krajobrazu. Nie uważam jednak, że mogłyby być zagrożeniem dla profesjonalistów, wręcz cieszy mnie fakt, że każdy ma dostęp do fotografii w super jakości. Moim zdaniem fotografia mobilna zdecydowanie nabiera rozpędu, a smartfony zaczynają spełniać oczekiwania profesjonalnych fotografów.

Jakie są Pani plany związane z fotografią?

– Jeśli chodzi o plany na przyszłość to staram się nie stać w miejscu. Zajmuję się odnawianiem starych, zniszczonych fotografii. Daję im drugie życie. W obecnej chwili pracuję nad urządzeniem umożliwiającym specjalistyczne zdjęcie tęczówki oka. Jest to o tyle ciekawy temat, ponieważ oko każdego człowieka jest unikatowe. Tęczówka posiada niepowtarzalny wzór. Mam w planach tworzyć obrazy tęczówek oka każdego członka rodziny. Będzie to piękna pamiątka na lata. Posiadam odpowiednie oświetlenie oraz podporę do stabilizacji głowy – reszta jest już tajemnicą.

Gdyby nasi Czytelnicy zainspirowani Pani twórczością chcieli spróbować swoich sił w fotografowaniu – od czego powinni zacząć?

– Dużo rozmawiaj z przyjaciółmi i ludźmi z branży. Powinniśmy rozmawiać o naszych pomysłach, pytać jak robią zdjęcia, czytać książki o fotografii, bo nie musimy wymyślać koła na nowo. Wiele rzeczy zostało już odkrytych i wiemy jak działają. Bycie i rozmowa z żywą osobą, która ma duże doświadczenie, wiele widziała i dużo wie jest bezcenna. I co najważniejsze – nie poddawaj się. Nawet profesjonalny fotograf się myli, ale tym się różni od amatora, że z nieudanego ujęcia stara się wyciągnąć wnioski.

Bardzo dziękuję za rozmowę i życzę kolejnych sukcesów!

– Dziękuję.

Prezentujemy kilka fotografii naszej rozmówczyni, natomiast więcej zdjęć jej autorstwa można obejrzeć na stronie Fotografia Fedoryszyn na Facebooku.

Rozmawiała Agnieszka Kierkowska, fot. nadesłane

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do