Reklama

Mszyce i żółtaczka

31/01/2019 12:53

19 lutego w Minikowie Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego organizuje konferencję dla plantatorów rzepaku

Konferencja pod nazwą „Rzepak – nowe rozwiązania w uprawie” potrwa kilka godzin. Pojawią się tematy związane z lokalnymi odmianami rzepaku, ocenie przezimowania i optymalizacji stosowania azotu. Pojawi się także propozycja dla tych, których rzepak wymarznie. Propozycją tą jest siew kukurydzy.

Bardzo ciekawym tematem będzie także żółtaczka rzepy. Choroba wbrew nazwie atakuje także rzepak ozimy. Straty spowodowane wirusem żółtaczki mogą dorównywać tym wyrządzonym przez mróz. Wirus jest przenoszony przez pasożyty m. in. mszyce rzepakowe. Do zainfekowania rośliny dochodzi jeszcze jesienią. Część pasożytów jest nosicielem wirusa żółtaczki nazywanego  TuYV. W wyniku choroby rośliny powoli zamierają. Rozpoczyna się od przebarwień na brzegach liści, postępujących wewnątrz blaszki liścia. Niestety objaw ten może być łatwo pomylony ze zwykłym niedoborem mikroelementów. Najbardziej narażone na chorobę są te plantacje, w sąsiedztwie których rosną buraki lub warzywa. Aby być pewnym, co dzieje się z naszymi roślinami, należy przeprowadzić test serologiczny.

Jeszcze kilka lat temu rolnicy nie przejmowali się wirusem, ponieważ istniały zaprawy neonikotynoidowe. Pomagały one niszczyć mszyce. Obecnie ta forma ochrony nie jest już dostępna. Jeśli chodzi o ochronę prewencyjną, to istnieją odmiany rzepaku, które są odporne na wirus. Nasze województwo jest jednym z najbardziej narażonych na występowanie wirusa żółtaczki rzepy.

(pw)
fot. ilustracyjne

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do