Reklama

W sejmie z Macierewiczem

14/01/2016 08:25

O obecnej sytuacji politycznej, o sporze wokół Trybunału Konstytucyjnego i o tym, że Macierewicz nie taki straszny a w sejmie początki są trudne, rozmawiamy z posłem Pawłem Szramką

– Od wyborów minęły dwa miesiące. Czy zaaklimatyzował się już pan w Sejmie?

– Początki zawsze są trudne. Moje życie bardzo się zmieniło. Wcześniej służyłem Polsce w mundurze, teraz w garniturze. Po dwóch miesiącach pracy w parlamencie śmiało mogę powiedzieć, że się zaaklimatyzowałem. Liczę, że kolejne miesiące będą jeszcze bardziej owocne w dobre decyzje.

– Czy coś pana zaskoczyło na ul. Wiejskiej?

– To nowa rzeczywistość, jednak interesuję się polityką od kilku lat i zdążyłem już przywyknąć do wielu spraw.

– W jakich komisjach pan pracuje, za co są odpowiedzialne i jak wygląda praca w nich?

– Pracuję w Komisji Obrony Narodowej oraz Komisji Ochrony Środowiska Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Od dawna podkreślam, że sprawy obronności, kwestia 12 lat służby starszych szeregowych będą priorytetem w moich działaniach. Do niedawna sam byłem żołnierzem zawodowym, wiem z jakimi problemami boryka się polska armia. Ciekawa, ale jednocześnie trudna jest praca w Komisji Ochrony Środowiska Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, gdzie poruszamy wiele kwestii, np. sprawę  pakietu klimatycznego, której towarzyszy wiele kontrowersji. Chcę być także bardzo aktywny w regionie, obowiązkiem posła jest słuchanie i reprezentowanie obywateli. Mam nadzieję, że w wielu kwestiach wspólnie będziemy pracować nad propozycjami zmian, dlatego już dziś zapraszam wszystkich do współpracy. 

– Pracuje pan podobno z dość kontrowersyjnym politykiem Antonim Macierewiczem. Czy jego wizerunek różni się od tego kreowanego przez media?

– Zgadza się, z ministrem Macierewiczem pracuję w Komisji Obrony Narodowej. Znamy się zawodowo. Jest konkretny, zdecydowany, śmiało dąży do celu. Jakim jest człowiekiem prywatnie? Tego nie wiem. Ale chyba nie taki diabeł straszny, jak go malują (śmiech).

– Ile razy uczestniczył już pan w posiedzeniach Sejmu?

– Mandat poselski sprawuję od dwóch miesięcy, był to czas bardzo aktywny. Do tej pory nie opuściłem żadnego posiedzenia Sejmu. Społeczeństwo mi zaufało, dlatego chcę dać z siebie wszystko. 

– Co sądzi pan o obecnej sytuacji politycznej? Czy to, co się dzieje, według pana zmierza ku dobremu, czy wręcz przeciwnie:  grozi jakimś przewrotem, konsekwencjami?

– Trudno przewidzieć, co przyniesie przyszłość. Obecnie jesteśmy świadkami poczynań partii u władzy. PiS bez wahania realizuje swój plan. Ma większość sejmową, więc żadne inne ugrupowanie nie ma zbyt wiele do powiedzenia. Ruch Kukiza bez powodzenia walczył o zakończenie sporu toczącego się wokół Trybunału Konstytucyjnego. Chcieliśmy odwołania wszystkich sędziów – zarówno tych powołanych za rządów PO-PSL, jak i tych za rządów PIS. Wspólne (z udziałem wszystkich opcji politycznych) powołanie nowego składu było jedyną szansą,  by spór zażegnać. Niestety, żadna partia nie była tym zainteresowana, bo chciały na sporze zbijać kapitał polityczny. To przykre, że politycy zamiast myśleć o Polakach, którzy mają już dość podziałów, myślą tylko o sondażach. To do niczego dobrego nie prowadzi. Mniej sporów, więcej wspólnej pracy z myślą o Polsce – to jest recepta.

– Jaka jest pańska ocena zamieszania wokół Trybunału Konstytucyjnego? 

– Zamieszanie doprowadziło  do sytuacji, w której Polacy wykazują coraz mniejsze zaufanie do instytucji politycznych oraz samych polityków. To bardzo niepokojące. Ruch Kukiza apeluje o rozwiązanie konfliktu, to jedyna szansa, by można było normalnie pracować i rozwiązywać problemy Polaków. Od tego przecież jesteśmy. 

– Kukiz’15 w Sejmie to dobra ekipa? Poznał pan już pozostałych posłów z ruchu? Jak wam się wspólnie pracuje?

– Oczywiście, poznaliśmy się jeszcze przed wyborami. Każdy z nas jest inny, ma inne doświadczenie. Łączy nas jednak wspólny cel – walka o lepszą Polskę. Jesteśmy zwykłymi ludźmi, do tej pory działaliśmy społecznie w swoich miejscowościach, teraz pracujemy wspólnie w Sejmie. Wierzę, że nasze działania zaowocują dobrymi zmianami.

– Czy Paweł Kukiz jest nadal takim samy człowiekiem jak przed wyborami, czy polityka go zmieniła?

– Paweł Kukiz to nadal ten sam człowiek, którego poznałem kilka lat temu. Szczery, autentyczny, człowiek, który chce zmian. Pragnie normalnej Polski, przejrzystości życia publicznego i godnego życia dla Polaków. Nie jest typowym politykiem i nigdy nie będzie. Zawsze jest sobą, nikogo nie udaje.

– A pan nadal jest Pawłem Szramką z Brodnicy, czy już politykiem?

– Zawsze pozostanę tym samym człowiekiem z Brodnicy. Tu się urodziłem, wychowałem, to moja mała Ojczyzna. Do tej pory działałem społecznie, teraz pracuję w Sejmie, nadal jednak ciągle jestem taki sam. Nie zmieniły się wartości, podejście do życia czy priorytety, zmieniły się tylko możliwości. Jako poseł mam większy wpływ na to, co dzieje się w Polsce. Nie chcę zmarnować szansy oraz ogromnego zaufania, które otrzymałem od wyborców – dlatego chcę w pełni poświęcić się służbie Polakom.

– Otworzył pan ostatnio biuro poselskie w Brodnicy. Czym ono się zajmuje?

– Biuro jest otwarte dla każdego, chcę pomagać w rozwiązywaniu trudnych problemów. Mieszkańcy mają też możliwość skorzystania z bezpłatnych konsultacji prawnych oraz pomocy mediatora w konfliktach społecznych. Dyrektor biura Danuta Kędziorska zapowiada także działania edukacyjne, mające na celu podnoszenie świadomości obywatelskiej wśród młodzieży. Jestem także bardzo otwarty na wszelkie propozycje mieszkańców. Serdecznie zapraszam do mojego Biura Poselskiego w Brodnicy przy ul. Hallera 10 D, tel. 570 622 333.

– Przed wyborami czynnie działał pan w organizacjach i stowarzyszeniach. Czy będzie pan kontynuował tę działalność jako poseł?

– Działalność społeczna zawsze sprawiała mi wiele radości. Obecnie mam jednak znacznie mniej czasu, co spowodowane jest  nowymi obowiązkami. W miarę możliwości staram się jednak nadal aktywnie uczestniczyć w działaniach stowarzyszeń. To naprawdę wspaniałe organizacje, aktywnie działają, z czego się bardzo cieszę. Niedawno miałem okazję po raz kolejny uczestniczyć w Masie Krytycznej, wydarzeniu niezwykłym, podczas którego została otwarta Jaśkowa Droga, wokół której ostatnimi czasy było sporo kontrowersji i przykrości. Bardzo nad tym ubolewam.

– Czy brakuje panu wojska, służby?

– W wojsku służyłem dobrych kilka lat, sporo się tam nauczyłem. Poznałem także wielu wspaniałych ludzi, o których nie da się tak po prostu zapomnieć. Mówi się, że nie miejsca a napotkani na drodze życiowej ludzie łączą. Uważam, że tak też jest w moim przypadku. 

– Pańskie życie prywatne znacznie się zmieniło, odkąd jest pan posłem? Ma pan teraz więcej obowiązków, mniej czasu dla znajomych i rodziny? 

– Zawsze ceniłem sobie życie prywatne, jest dla mnie niezwykle ważne. Od kiedy zostałem posłem mam znacznie mniej czasu, praca w Sejmie wymaga ogromnego zaangażowania. Jednak każdą wolną chwilę spędzam z najbliższymi, którzy zawsze wspierają mnie i w tych dobrych, i w trudnych dla mnie chwilach, za co bardzo dziękuję.

– I na koniec, trochę żartobliwie: jedna z posłanek stwierdziła, że hotel poselski jest kiepsko wyposażony. Czy pan z niego korzysta i co pan o nim sądzi?

– Tak, korzystam. Często obrady trwają do późnych godzin nocnych i to jest najlepsze rozwiązanie, żeby chwilę odpocząć. Co do negatywnych opinii dotyczących wyposażenia pokoi, to czasem mam wrażenie, że niektórzy parlamentarzyści zapominają, po co zostali wybrani przez społeczeństwo. To przecież nie mają być ekskluzywne wakacje, a ciężka praca na rzecz Polaków. Trzeba o tym pamiętać.

– Mówi się, że w hotelu poselskim dzieją się „różne rzeczy”, że politycy lubią poimprezować. Czy był pan już tego świadkiem?

– Ja nie imprezuję, Sejm jest moim miejscem pracy, hotel służy do odpoczynku. Jeśli chodzi o innych posłów, to proszę pytać ich osobiście. Jednak nie zdarzyło mi się, abym nie mógł zasnąć, bo za ścianą jest za głośno.

– Dziękujemy za rozmowę.

 

(nał, dany)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do